
Każdy lubi wiedzieć, że inni go doceniają i aprobują jego sposób bycia oraz podejmowane przez niego decyzje. Ten Szukanie akceptacji wcale nie jest słabością . Jeśli zachowana zostanie równowaga zapewniająca niezależność naszych działań i decyzji, to rzeczywiście będzie ona pozytywna. Jeśli jednak uzyskasz zgodę
Wszyscy potrzebujemy opieki, doceniania, zachęcania i wspierania. Potrzebujemy nie tylko, żeby inni mówili nam, że nas doceniają, ale żeby naprawdę to mieli na myśli. Tam szukając zgody w naszych relacjach społecznych jest to zjawisko, które można określić jako zdrowe uzależnienie. Zaspokajanie tej potrzeby w zdrowy sposób pomaga nam stać się bardziej autonomicznymi w niektórych sytuacjach, dzięki czemu możemy się wspierać i motywować.
Mówimy o współzależności, praktyce składającej się zarówno z dawania, jak i otrzymywania, która jest niezbędna dla naszego przetrwania i naszych relacji. Jednak w wielu okolicznościach łatwo w to wpaść nadmierna zależność lub intensywne poszukiwanie akceptacji innych.
Kiedy większość naszej energii jest skierowana na zadowolenie innych w celu uzyskania ich aprobaty, wkraczamy w niebezpieczne błędne koło. Z tej perspektywy nadmierna zależność generuje poczucie pustki, nieadekwatności, straty, zamętu i nieistotności.
Kiedy szukanie akceptacji staje się obsesją
Aby lepiej zrozumieć siebie jako dorosłych, musimy przeanalizować pewne aspekty nas samych dzieciństwo . Pierwszy czynnik wpływający, który niekoniecznie ma charakter warunkowający, dotyczy aprobaty/dezaprobaty, jaką otrzymaliśmy od naszych rodziców lub bliskich. Ten aspekt jest często powiązany z naszą próbą uzyskania uznania lub innego rodzaju uznania w wieku dorosłym. Nasz mózg mógł zaprogramować na poziomie dzieciństwa pewne zachowania samoobronne przed dezaprobatą innych, które mogą utrudniać nasze relacje w dorosłym życiu.
Mechanizmy obronne, które tworzymy w dzieciństwie gdy nie czujemy się wystarczająco kochani i doceniani przez bliskich, są niewątpliwie ważne dla naszego rozwoju . Jednak w wieku dorosłym te mechanizmy obronne utrudniają budowanie nowych relacji opartych na zaufaniu i intymności. Jak na ironię, mogą również uniemożliwić nam uzyskanie aprobaty, której tak pragniemy.
Jak się zachować, aby uniknąć dezaprobaty?
W poszukiwaniu aprobaty często zachowujemy się w niewłaściwy sposób. Te dysfunkcyjne zachowania są formą samosabotaż z których często nie zdajemy sobie sprawy. Według teorii dr Leona F. Seltzera, dysfunkcyjne zachowania, które uniemożliwiają nam znalezienie akceptacji innych, są następujące.
Bycie perfekcjonistą lub narażanie się na presję, aby osiągać więcej
To dysfunkcjonalne zachowanie sprawia, że czujemy, że musimy zrobić wszystko w najlepszy możliwy sposób. Ta próba wyeliminowania dezaprobaty innych nie ma nic wspólnego ze znacznie zdrowszym i bardziej selektywnym dążeniem do doskonałości lub z osobistym motywacja do poprawy.
Jest to raczej zachowanie, w którym bycie na równi nie wystarczy. Jeśli czujemy, że jesteśmy najlepsi, automatycznie wmawiamy sobie, że nie jesteśmy zdolni.
Bycie najlepszą wersją siebie nie musi oznaczać bycia najlepszą w sensie absolutnym . Ale nawet gdyby tak było, nigdy się nie dowiemy, czy nie przestaniemy koncentrować naszych wysiłków na próbie zaspokojenia oczekiwań innych ludzi, a nie własnych.

Unikaj projektów, w których możesz ponieść porażkę
Kiedy kojarzysz porażkę z dezaprobatą lub odrzucenie rodziców ryzykujemy odmówieniem sobie możliwości podjęcia jakiegokolwiek projektu, którego wynik nie jest gwarantowany. Źródeł tej niechęci do ryzyka można doszukać się w dzieciństwie, ale także w późniejszych sytuacjach, w których podejmowaliśmy ryzyko, ale ponieśliśmy porażkę i zapłaciliśmy za to wysoką cenę.
Ludzie sukcesu często odnoszą sukces, ponieważ nie uciekają przed ryzykiem. Chętnie go prowadzą, bo są przekonani, że porażka to dopiero pierwszy krok do ostatecznego sukcesu.
Chroń się przed ryzykiem dezaprobaty zachowując bezpieczną odległość
Jeśli w pewnym momencie swojego dzieciństwa przestałeś szukać akceptacji rodziców, ponieważ nie pomogło ci to poczuć się bliżej nich Możliwe, że w ogóle zaprzeczyłeś konieczności uzyskania takiej zgody . Niezależnie od tego, czy chodzi o tę pierwszą relację, czy o kolejne, nauczyliśmy się automatyzmu w utrzymywaniu dystansu.
Jeśli jako dziecko nie uzyskałeś akceptacji ani wsparcia, którego potrzebowałeś, teraz nie ufasz innym. Twój instynkt ochronny zmusza Cię do trzymania innych na dystans. W rezultacie nigdy nie możesz czuć się blisko związany z ludźmi. W takich przypadkach najczęściej używaną obroną jest złość, która pozwala utrzymać innych na bezpieczną odległość.
Bycie zgodnym i współzależnym
Czwarte dysfunkcyjne zachowanie mające na celu uniknięcie dezaprobaty innych, zaproponowane przez dr Seltzera, polega na postawie samozadowolenia i współzależności. Jeśli jako dziecko nauczyłeś się zawsze przedkładać życzenia innych nad własne pozostawiając to drugie w tle, prawdopodobnie nadal masz takie zachowanie.
Zgodne postępowanie, tj współzależny prowadzi do przedkładania myśli i uczuć innych nad własne. Jeśli w dzieciństwie nadanie priorytetu swoim potrzebom wywołało dezaprobatę rodziców, jako dorośli będziecie obawiać się, że to samo stanie się z przyjaciółmi i znajomymi.

Wniosek
Jeśli rozpoznałeś jedno lub więcej z wymienionych zachowań, być może nadszedł czas, aby szczegółowo przeanalizować, co uniemożliwia Ci bycie zadowolony . Nie możesz zmienić przeszłości, ale możesz wpłynąć na teraźniejszość i przyszłość.
Możemy przeprogramować nasz mózg. Jeżeli sami nie jesteśmy w stanie tego zrobić, zawsze możemy poprosić o pomoc.
