Historia Bożego Narodzenia, przekształć szopkę

Czas Czytania ~4 Min.

Poprzez świąteczną historię dziś zapraszamy do refleksji nad prawdziwym znaczeniem tego święta. Bohaterem jest dziecko, które przypomina nam, jak ważne jest docenianie i wdzięczność za to, co mamy

W dniach poprzedzających Boże Narodzenie zaczynamy być bombardowani reklamami słodkich zabawek, perfum... Wszystko mówi nam, że rozpoczęły się Święta Bożego Narodzenia, ten wspaniały i długo wyczekiwany okres w roku. Ulice rozświetlają się i ogarnia nas rodzaj zbiorowego szaleństwa, które popycha nas do kompulsywnej konsumpcji, zapełniania spiżarni do granic możliwości i wychodzenia dla wszystkich po prezenty. Ale czy naprawdę na tym polega wartość świąt Bożego Narodzenia? Nadanie mu głębszego znaczenia jest możliwe, jeśli potrafimy spojrzeć poza opakowania świąteczne . Zobaczmy jak to zrobić dzięki ładnemu Świąteczna historia .

Boże Narodzenie to nie okres ani pora roku, ale stan umysłu. Musi przynieść pokój i dobre intencje wśród ludzi; Być pełnym miłosierdzia oznacza posiadać prawdziwego ducha Bożego Narodzenia.

-Calvin Coolidge-

Świąteczna opowieść

Mały Oliver właśnie skończył pięć lat i czuł się bardzo silny ciekawość wobec otaczającego świata. Zaczął obserwować wszystko, co się wokół niego zmieniało, ulice wypełniły się jaskrawymi kolorami, wesołe piosenki, które rozbrzmiewały wszędzie, drzewa ozdobione wszelkiego rodzaju dekoracjami, reklamy przedstawiające pandoros, zabawki, wino musujące, perfumy... Wszystko to wywołało u Olivera pytanie, które w końcu zdecydował się zadać mamie:

-Co to jest Boże Narodzenie?-

-Boże Narodzenie to coś, co mogą przeżyć tylko szczęśliwcy. Mam nadzieję, że pewnego dnia będę mogła pokazać Ci mojego syna – odpowiedziała matka z nutą smutku.

Oliver zasmuciła się tą odpowiedzią i widokiem jej wyrazu twarzy matka ale nie tracił nadziei, że pewnego dnia będzie miał szczęście przeżyć Boże Narodzenie na własnej skórze. Dni mijały, a mały Oliver w dalszym ciągu zgłębiał temat. Nadszedł świąteczny poranek.

Oliver wstał wcześnie i pobiegł obudzić matkę. Kobieta z pewnym trudem otworzyła oczy i zobaczyła, jak syn wręcza jej ręcznie robioną kartkę z ponownie wykorzystanym prześcieradłem. Zrobił z niej piękną kartkę pełną kolorowych wzorów, a przede wszystkim z przesłaniem pełnym nadziei: Codziennie pokazujecie mi Święta Bożego Narodzenia, bo czuję się szczęśliwy, kiedy jestem z Wami. Matka Olivera zaczęła płakać. Wtedy mała zapytała ją:

-Dlaczego płaczesz mamo?-

-Bo nie znałem swojego fortuna dopóki mi tego nie pokazałeś – odpowiedziała mama Olivera, mocno ściskając syna.

-To tak jak z tą mamą, dla nas Święta są codziennością.-

-Janice Marditera-

Miłość jest najlepszym prezentem

Świąteczna opowieść o małym Oliverze przypomina nam, że zmiana tego święta jest możliwa dzięki niewinności i rozpoznaniu tego, co jest naprawdę ważne. Miłość matki była niewątpliwie najlepszym prezentem, jaki mógł otrzymać. Maluch razem z mamą przypomina nam, że czasami możemy stracić z oczu to, co naprawdę ważne i martwić się o wszystko, czego nie możemy dać innym z braku pieniądze lub dlatego, że przyjmujemy za oczywistość, że nasz gest nie zostanie odwzajemniony.

Robiąc to, czasami tracimy z oczu wszystko, co już mamy i otrzymujemy od innych. Nie ma już osoby bogaty tej, która czerpie bogactwo od ludzi, których kocha i ceni . I absolutnie każdy z nas ma przynajmniej jedną osobę, która nas kocha i którą my kochamy. Również i szczególnie, dlaczego nie? na Boże Narodzenie.

-Anonimowy-

Popularne Wiadomości