Zygmunt Freud: libido poza sferą seksualną

Czas Czytania ~6 Min.

Większość ludzi ma bardzo redukcyjne pojęcie o libido, gdyż mamy tendencję do ograniczania pola zainteresowania tym terminem do sfery seksualnej. Jednak ojciec psychoanalizy Zygmunt Freud traktował ten temat zupełnie inaczej. W rzeczywistości uważał, że lii odnosi się do znacznie szerszego pojęcia.

Freud zdefiniował libido jako energię, która pochodzi z popędów lub instynktów i która ma wpływ na nasze zachowanie, ponieważ w jakiś sposób nim kieruje. Z tego powodu wyróżnił dwa rodzaje popędów: popęd życia i popęd śmierci.

Popęd życiowy odnosił się do wszystkich impulsów związanych z uczuciami i emocjami. Te, do których nas popychają zakochać się lub rozmnażać się, aby połączyć się z innymi ludźmi. Według Freuda można to powiązać z tym, co zdefiniował jako Id i Ego, czyli dwa terminy, które wyjaśnimy później.

Z drugiej strony mamy popęd śmierci rozumiany jako popęd, który sprzeciwia się życiu lub zmierza do jego pogorszenia. Chodzi o impulsy, do których nas prowadzą powtarzać te same błędy podążać tą samą ścieżką kilka razy, nawet jeśli wiemy, że jest to zła droga. Dzieje się tak na przykład w przypadku tych, którzy zawsze zakochują się w tym samym typie ludzi, co kończy się ich ranieniem.

Dwa typy popędów zidentyfikowane przez Freuda są lepiej znane jako Eros – popęd życia i Thanatos – popęd śmierci.

Libido i przyjemność

Choć często kojarzymy libido z seksem przyjemność seksualna dla Freuda przyjemność wykraczała poza sferę seksualną . Czy nie jest prawdą na przykład, że odczuwamy ogromną przyjemność, gdy jesteśmy spragnieni i pijemy wodę? A czyż nie jest przyjemnością delektować się pysznym deserem lub zimą ogrzać się przed kominkiem?

W związku z tym Freud stwierdził, że libido jest obecne w tym, co definiuje za pomocą pojęć superego i id. W szczególności w id znajdujemy zasadę przyjemności, czyli tego, co moglibyśmy uznać za bezpośrednią przyjemność . Jest to część nas, która nieświadomie kieruje naszym zachowaniem, ponieważ prowadzi nas do poszukiwania przyjemności. Na przykład, gdy jesteśmy spragnieni, idziemy szukać zimnego piwa.

Ego natomiast, chociaż zawiera energię libido Id, zajmuje się uzyskiwaniem przyjemności, mając zawsze na uwadze obiektywną rzeczywistość. W przypadku ego w grę wchodzą także reguły i zasady rządzące naszymi relacjami społecznymi. Biorąc pod uwagę poprzedni przykład, podczas gdy Id skłania nas do chęci na piwo, Ego podpowiada nam, że być może szklanka wody lub dobrego soku byłaby zdrowsza.

Wreszcie Superego jest podobne do ego, ale przywiązuje ogromną wagę do moralności. Robi to, ponieważ głęboko przyswoił sobie zasady i wartości społeczne, których uczy się dzięki kontaktowi i interakcji z innymi ludźmi. W przypadku przykładu może to budzić w nas poczucie winy, ponieważ picie alkoholu w ciągu dnia i poza świętami nie jest dobrze odbierane przez społeczeństwo. Jeśli zinternalizujemy tę wizję, będzie to możliwe czuć się winnym za chęć na piwo.

Zygmunt Freud opisuje funkcjonowanie ludzkiej psychiki za pomocą określonej struktury umysłu. Struktura ta składa się z trzech elementów: Id Ego i Superego.

Etapy rozwoju psychoseksualnego

Według Freuda libido jest również obecne na różnych etapach rozwoju człowieka, ale w inny sposób. Oznacza to, że libido wyraża się różnie w zależności od etapu rozwoju, na którym się znajdujemy.

  • Faza oralna: przyjemność osiągana jest przez usta.
  • Faza analna: masz kontrolę nad zwieraczem, a defekacja jest czynnością związaną z przyjemnością i seksualnością.
  • Faza falliczna: przyjemność wynika z oddawania moczu dzięki wytwarzanym odczuciom.
  • Faza utajona: pojawia się skromność i wstyd związany z chorobą seksualność .
  • Faza płciowa: nadejście okresu dojrzewania i dojrzałości płciowej.

Jednak według Freuda libido czasami zostaje zablokowane, to znaczy nie podąża za swoim naturalnym przepływem . Dzieje się tak, gdy pojawia się przeszkoda, która uniemożliwia nam dalszy postęp tak, jak powinniśmy. Na przykład, jeśli pozostaniemy zakotwiczeni w fazie oralnej i przyjemności, jaką uzyskujemy przez usta, trudno będzie opuścić tę fazę i przejść do następnej.

Transpozycja, która ma miejsce z libido obiektu na libido ego, wyraźnie wiąże się z porzuceniem celów seksualnych, deseksualizacją, a zatem pewnego rodzaju sublimacją.

-Zygmunt Freud-

Jak widzieliśmy, ojciec psychoanalizy nie wyobrażał sobie libido w dzisiejszym rozumieniu. Nie postrzegał tego jako zwykłej chęci uzyskania przyjemności seksualnej. Wierzył, że przyjemność jest ukryta w innych obszarach naszego życia i zmienia się w miarę przechodzenia przez różne etapy rozwoju psychoseksualnego.

Popularne Wiadomości