Kobieta białego bawoła: legenda rdzennych Amerykanów

Czas Czytania ~6 Min.

Proroctwo Indian Lakota mówi, że biała kobieta-bawół może w każdej chwili powrócić . To jeden piosenka mądra kobieta nosząca magię, która dzięki swojej mocy przywróci jedność pomiędzy wszystkimi dziećmi Matki Ziemi. Jego przybycie przyczyni się także do odzyskania równowagi z naturą, przywracając zużytą więź.

Wszystkie legendy ludów rdzennych Amerykanów są wyjątkowe. Nie ma znaczenia, ile mają lat, ile wieków minęło, ani to, że większość z nas nie ma korzeni kulturowych i etnicznych charakterystycznych dla tych narodów. Te ustne tradycje nadal przekazują nam prawdziwe nauki, nad którymi możemy się zastanowić jak biała kobieta-żubr .

Dla rdzennych Amerykanów narodziny białego żubra są symbolem odrodzenia i światowej harmonii.

Legenda o Białej Żubrce ma już ponad 2000 lat historii. Jest to oryginalna opowieść o Lakotach, jednym z najważniejszych ludów zamieszkujących tak zwane Wyspy Żółwi w Ameryce Północnej. Nic więc dziwnego, że w ostatnich miesiącach przepowiednia ta stała się odą do mieć nadzieję dla Lakoty. Desperacka historia, której warto się trzymać…

O projekcie Lakota Access Pipeline słyszymy od ponad roku

Do projektu zablokowanego przez Baraka Obamę pod koniec jego kadencji powrócił Donald Trump. Tubylcy kontynuują niestrudzoną walkę, mając nadzieję, że prędzej czy później spełni się przepowiednia o białej bawolej kobiecie.

Kobieta Białego Żubra to kobieca postać sprawująca władzę

Jednym z przechodniów tej wspaniałej legendy jest Józef goniący za koniem . Ambasador ludu Lakota Sioux przy Organizacji Narodów Zjednoczonych, nigdy nie przepuszcza okazji, aby przekazać to proroctwo, które może zjednoczyć większość rdzennej ludności.

To proroctwo mówi o pojawieniu się Białej Bizonki na świecie ponad 2000 lat temu . Był to okres wielkiego głodu, wojen i rozłamów między różnymi narodami. Historia zaczyna się od dwóch młodych wojowników Lakota jadących w poszukiwaniu ofiary, aby nagle zapolować Kobieta otoczony ciepłym światłem i mgłą błysków światła.

Kobietie towarzyszył biały żubr. Była wysoka, szczupła i miała na sobie suknię ze świętym haftem, a w dłoni ściskała pióro i liście szałwii. Była taka piękna jeden z młodych wojowników nie zawahał się podejść, pragnąc ją posiąść . Jednak tuż przed jego dotknięciem nad wojownikiem pojawiła się ciemna chmura uderzając go promieniem ognia zwęglenie go w ciągu kilku sekund.

Drugi młody wojownik, śmiertelnie przerażony, uklęknął na znak szacunku w obawie, że spotka go ten sam los. Kobieta wręcz przeciwnie, gładziła go po włosach i mówiła w jego własnym języku wyznała mu, że nią jest piosenka świętą kobietę, która przyszła im z pomocą.

Początek nowej ery, pamiętając o starych tradycjach

Kobieta została ciepło przyjęta przez ludność Lakota . Przygotowali dla niej najlepsze tipi (typowy indyjski namiot), aby mogła odpocząć do czasu, aż dzień zmienił się w zachód słońca, a bursztynowe światło z różowymi iskrami spowiło te bardzo suche i ubogie ziemie. Pomimo biedy ludzie ofiarowali kobiecie wszystko, co mieli najlepszego: korzenie, owady, suchą trawę i świeżą wodę.

Po poczęstunku biała bawoła nauczyła mieszkańców ludu Lakota palić fajkę, podając im tytoń z kory czerwonej wierzby i robić kręgi wokół namiotów, aby oddać cześć słońcu i stworzyć w ten sposób krąg siły życiem. Następnie wtajemniczył ich w szereg duchowych praktyk, poprzez które można dać łaskę naturze ucząc ich właściwych słów, jakich należy używać w modlitwie i przywołując w pamięci zapomniane już obrzędy przodków.

Zaprosiła ich do śpiewania swoimi pieśniami oddającymi hołd Ziemi, melodiami, wersami i intonacjami, które potrafią dotrzeć do czterech stron wszechświata. Przypomniał im także o znaczeniu praktykowania ceremonii fajki pokoju. Ceremonia, podczas której mężczyźni i kobiety gromadzili się, aby uczcić swoje dusze, swoje plemię i przynależność do niego.

Biała kobieta w końcu ich opuściła, zapewniając, że odtąd, ilekroć będą odprawiać wszystkie rytuały i ceremonie, których się nauczyli i składać hołd Ziemi, ona będzie ich chronić. I po prostu przed odejściem sprawił, że z horyzontu zniknęło gigantyczne stado czarnych żubrów. Tak wielu, że okrywają góry ciemnością i sprawiają, że ziemia drży pod twoimi stopami. To świat pulsował mocno przed przybyciem zwierząt, których celem było przetrwanie rdzennych Amerykanów.

Kiedy kobieta Wacan zniknęła, pojawiły się stada żubrów i zaprezentowały się ludziom. I od tego dnia bawołom nigdy nie zabraknie mięsa, skór na ubrania, namiotów i kości do wyrobu narzędzi.

Kobieta odeszła od nich, mówiąc: Toksha ake wacinyanktin ktelo (Wrócę ponownie). Przesłanie pełne nadziei, które obecnie powtarza wielu marzących Lakotów powrót tej wspaniałej kobiecej sylwetki, aby mogła na nowo oczyścić świat, zaprowadzić harmonię, równowagę i duchowość wszystkim narodom .

Popularne Wiadomości