„Mamo, czy możesz mi pomóc w odrabianiu zadań domowych?”: 5 wskazówek, jak najlepiej opiekować się dziećmi

Czas Czytania ~7 Min.

Praca domowa to część popołudni wielu dzieci na całym świecie. Większość programów edukacyjnych wymaga od dzieci od pewnego wieku samodzielnej pracy w domu, aby lepiej przyswoić wiedzę przekazywaną w szkole. . W pierwszych latach nauki szkolnej prace domowe służą wyrobieniu rutyny i pomocy dzieciom z trudnościami. Kiedy dzieci dorosną, muszą odrabiać prace domowe, aby nauczyć się pracować samodzielnie, o czym wspomnieliśmy na początku.

W szkole podstawowej dzieci zazwyczaj mają jednego nauczyciela wszystkich przedmiotów. Nauczyciel ma pełną kontrolę i wie, jakie zadania przypisać do domu i potrafi oszacować mniej więcej czas potrzebny na ich wykonanie. Kiedy dzieci dorastają, sprawy się komplikują szkoła media mają na przykład innego nauczyciela dla każdego przedmiotu co oczywiście nie uwzględnia zadań już zleconych przez współpracowników. Być może to jest główny problem z zadaniami domowymi, który w głównej mierze polega na braku komunikacji pomiędzy profesorami.

Większość profesorów uważa, że ​​lepiej zrobić za dużo niż za mało i że wiedzę lepiej przyswoi się dzięki ciągłemu i intensywnemu szkoleniu. Dwa prawa, które mogą być ważne, jeśli spojrzeć na nie z abstrakcyjnego punktu widzenia, ale stwarzają problemy, jeśli spojrzeć z racjonalnej i integralnej perspektywy: jest wiele przedmiotów, wiele zajęć pozalekcyjnych i wielu uczniów może mieć trudności lub braki.

Praca domowa tak Praca domowa nie

W ostatnich miesiącach pojawiła się interesująca debata dotycząca zadań domowych. Kilku rodziców opowiadało o tym, jak ich dzieci muszą radzić sobie z dużą ilością pracy każdego popołudnia Praca indywidualny . Ma to oczywiście wpływ na ich harmonogram zajęć i sami rodzice muszą pełnić rolę drugich nauczycieli, ponieważ zadanie lub ćwiczenie nie zawsze dotyczy tematu poruszanego w klasie lub dzieci/młodzież nie przyswoiły sobie dobrze tej części programu.

Jeśli przeanalizujemy systemy edukacyjne na całym świecie, zdamy sobie sprawę, że każdy znajdzie coś dla siebie. Chiny są prawdopodobnie jednym z krajów bardziej przyjaznych odrabianiu zadań domowych w porównaniu z Finlandią czy Koreą, które myślą odwrotnie. Mówimy jednak o zupełnie innych kulturach Nic dziwnego, że dwa kraje, takie jak Chiny i Finlandia, znajdują się na przeciwległych biegunach, jeśli chodzi o edukację .

W naszej kulturze istnieje bardzo ciekawy aspekt, który warto skomentować. Aksjomat, nad którym niewielu zastanawia się, chyba że zauważy, że rodzic łamie tego rodzaju niepisane prawo. Prawie wszyscy rodzice przywiązują wagę do zajęć szkolnych. Zanim pójdziesz odwiedzić przyjaciół lub krewnych, idź do muzeum lub pogadaj, jest praca domowa do odrobienia. Po południu możesz pominąć na przykład wizytę u ciotki i wujka, ale nigdy nie odrabiać zadań domowych . Pomyśl o tym, nawet jeśli nie jest to główny temat artykułu.

Jak pomóc dzieciom w odrabianiu zadań domowych?

Ponieważ dzieci mają tak dużo zadań domowych, rodzice mają na ich punkcie obsesję. Uwaga, która maleje, gdy dzieci dorastają i wykazują, że są w stanie wziąć odpowiedzialność za to, co muszą zrobić.

W ich zależności od prac domowych rodzice zdają sobie sprawę, że ich dzieci potrzebują pomocy lub same dzieci o nią proszą . Dlatego spontanicznie pojawia się pytanie: jak możemy pomóc naszym dzieciom, nie zakłócając przy tym dobrych intencji ich nauki? Zobaczmy 5 zasad, które mogą pomóc nam znaleźć odpowiedź.

Po pierwsze, założeniem nie jest branie na siebie pracy domowej: my, rodzice, jesteśmy pomocnikami, dajemy wskazówki, zachęcamy, oferujemy zasoby, dajemy przykłady, ale nie musimy sami odrabiać pracy domowej. Dlatego nie jest dobrze siedzieć obok dzieci, gdy muszą odrabiać lekcje. Lepiej jest zaoferować im a pomoc sporadycznie i nigdy od początku zadań . W przeciwnym razie pozwólmy naszym dzieciom myśleć, że same nie są w stanie tego zrobić.

Drugą intymną zasadą jest unikanie kolejnej pokusy, z którą spotyka się wielu rodziców: zadań domowych nie należy poprawiać w domu. Jeśli będziemy poprawiać nasze prace domowe, nasze dzieci nie nauczą się robić tego mądrze, nawet na lekcjach. Ponadto nauczyciel nie ma pojęcia o poziomie dziecka i nie będzie w stanie dostosować trudności przydzielonych mu zadań .

Trzecia zasada wiąże się z ideą stworzenia przestrzeni do pracy, tak aby dziecko mogło pracować w spokoju i bez zakłóceń. Najlepiej wyznaczyć godzinę rozpoczęcia i zakończenia pracy domowej po tym, jak dziecko zje lunch, przekąskę lub odpocznie. W tym sensie popołudnie to właściwy czas na odrobienie pracy domowej, ale godziny muszą być interpunkcyjne .

W ostatnich latach szkoły podstawowej dobrze byłoby, aby dzieci miały pamiętnik, w którym będą mogły zapisywać prace domowe, sprawdziany, ważne daty i dlaczego nie wszystko, co ich zdaniem jest ważne. Widzenie postępów w pisaniu będzie dla nich bardzo pozytywnym wzmocnieniem to samo dotyczy rodziców, którzy będą mieli dobry powód, aby je pochwalić i docenić ich zaangażowanie.

Piąta zasada dotyczy organizacji zadań. My, rodzice, powinniśmy dbać o to, aby dzieci nie zaczynały i nie kończyły zadań domowych z najtrudniejszego przedmiotu. Idealnym rozwiązaniem jest wprowadzenie go w połowie drogi pomiędzy przedmiotami najprostszymi lub tymi, które dzieci lubią najbardziej . Dzięki temu nie zniechęci się i nie będzie musiało robić czegoś trudnego, gdy będzie zmęczone.

Wcześniej rozmawialiśmy o tym, jak ważne jest nie poprawianie zadań domowych, ale dla tych, którzy to robią Wygodniej jest sprawdzić, czy dziecko zrozumiało błędy fakty . Przeglądanie sposobu, w jaki poprawiamy ich błędy, pomoże nam również zrozumieć procedury, które nauczyciel chce przekazać, na przykład do rozwiązywania problemów.

Jeśli będziemy podążać za naszymi dziećmi najlepiej, jak potrafimy, nie tylko zachowamy ich autonomię w odrabianiu zadań domowych, ale także podwoimy jej wartość. . Będzie to także okazja do wspólnego spędzenia czasu i uświadomienia dziecku, że ono też jest dla nas ważne, poza zasadami i bezpośrednim okazywaniem uczuć.

Popularne Wiadomości