
Intuicja cały czas do nas przemawia, ale nie zawsze jej słuchamy. Impulsywne działania są jak dźwięk, który słyszymy, gdy przykładamy ucho do muszli. Istnieją, ale nie zawsze jesteśmy w stanie je rozszyfrować język aż pewnego dnia zrozumiemy, co nam mówili: zrób to, odważ się być szczęśliwym.
Wśród wielu wyjątkowych doświadczeń świata emocjonalnego niewątpliwie znajdują się te dziwne doznania, podczas których ogląda się przez ramię i uświadamia sobie wiele rzeczy. Jednym z nich jest odkrycie czegoś późno, co dostrzegliśmy już jakiś czas wcześniej. Wycieczkę, na którą musielibyśmy kupić bilet na twarz lub imię, które nigdy nie powinniśmy pokochać, lub zamek, do którego nigdy nie powinniśmy wkładać klucza.
Dlaczego ludzie zachowują się w ten sposób? Dlaczego nie postępujemy zgodnie z naszą intuicją lub pragnieniami w danym momencie? Musimy przede wszystkim zrozumieć, że istoty ludzkie nie są nieomylne. Poruszanie się do przodu w naszym cyklu życia jest jak stąpanie po skałach po drugiej stronie rzeki. Niektóre będą bezpieczniejsze niż inne czasami będziesz musiał zaufać swojemu instynktowi, aby podjąć ten ryzykowny krok, ale
Jednak w innych przypadkach nie ma innego rozwiązania niż wycofanie się, aby odzyskać perspektywę i równowagę. Nie zawsze jesteśmy gotowi na te wielkie kroki, nawet jeśli głos mówi nam, że tak będzie dla nas najlepiej.
Zachęcamy do przemyślenia tego.
Stracona chwila i melancholijne ja
Zacznijmy obiektywnie: są pociągi, które przejeżdżają tylko raz.
Wiele innych osób również pojawi się w twoim życiu, ale nie będzie to już ten szczery głos, który obiecywał, że będzie dla ciebie najlepsze i który pomimo wszystkiego, przez co spowodowałeś, odejdzie.
Pominięcie konkretnych możliwości nie oznacza, że inne, równie lub nawet bardziej ekscytujące, nie pojawią się. przeszłość to tak, jakby często ulegał dziwnemu zaklęciu. Uważamy, że to, co zrobiliśmy lub czego nie zrobiliśmy w danym momencie, mogło nas naprawdę uszczęśliwić: Dlaczego pozwoliłam mu odejść, skoro był dla mnie najlepszą osobą? Dlaczego zdecydowałam się to zrobić, skoro wiedziałam, że to nie jest dla mnie dobre rozwiązanie? Te myśli prowadzą nas do dryfu emocjonalnego, który ma konkretną nazwę: myśli kontrfaktyczne.
Kiedy zaczynamy spekulować w naszej wyobraźni na temat wszystkiego, co mogło się wydarzyć, ćwiczymy myślenie kontrfaktyczne.

Jest wielu ludzi, którzy żyją mentalnie podporządkowani tego rodzaju różnorodnym wszechświatom, w których różne ja niosą ze sobą myśl o tym, co mogło się wydarzyć, ale się nie wydarzyło.
Niemniej jednak jedyne, co można w ten sposób osiągnąć, to całkowite rozmycie własnej tożsamości. Warto pamiętać, co powiedział
Głos intuicji, którego nie zawsze słuchamy
Na początku artykułu porównaliśmy działania impulsywne z dźwiękiem, który słyszymy po przyłożeniu ucha do muszli. Sama powłoka działa jak wzmacniacz.
To samo dzieje się z działaniami impulsywnymi. Mamy wrażenie, że słuchamy hałasu, nie przywiązując do niego zbytniej wagi. Jednak właśnie w ten sposób budowane są intuicje: element zewnętrzny, który współdziała z naszym sercem i umysłem, aby znaleźć kontakt z samym sobą Wtedy wibruje wewnętrzny głos, który ma nam przekazać konkretny komunikat zgodny z naszą tożsamością. Zrób to, to Twoja SZANSA.

Czasami niesłuchanie tego głosu ma konsekwencje, które wszyscy znamy: pokutę. Malcolm Galdwell, socjolog i znawca tematu, mówi nam, że komunikaty wysyłane do nas przez intuicję są trudne do rozszyfrowania. Nie zawsze ich rozumiemy, nie zawsze chcemy ich słuchać, bo logika i presja otaczających nas osób są zbyt duże. Jest to coś, czego z czasem się uczymy, będąc bardziej otwarci, wolni i świadomi siebie.
To jasne, że czasami ten głos się myli, ale jeśli jest coś, co naprawdę rani i rozdziera duszę, to nie jest to błąd w danym momencie. Boli to, że nie spróbowaliśmy, choć mieliśmy okazję.
Zdjęcia dzięki uprzejmości Philippa Klarebone Frap Carré Art
