List do niepokoju: gdzie jesteśmy?

Czas Czytania ~6 Min.
Drogi Niepokoju, szczerze cię nie lubię. Ale rozumiem, że chcesz mi pomóc na swój sposób. Od naszego pierwszego dramatycznego spotkania bardzo się zmieniliśmy i muszę udostępnić Wam nowe miejsce.

Listem do lęku staramy się dowiedzieć, gdzie leży nasz związek z tym objawem . Bardzo się zmieniliśmy i nadszedł czas, aby na nowo zdefiniować lęk i nadać mu nowy wymiar, dzięki któremu czujemy się bardziej swobodnie i szczerze.

Nasz związek z lękiem zawsze był skomplikowany, a czasem kręty. Czasami dawał nam impuls, którego brakowało. Napiszmy list do niepokoju, aby zrozumieć, jak bardzo nas to wciąż boli a przede wszystkim przeformułowanie pytań, na które nie udzielono jeszcze odpowiedzi.

List do niepokoju

Listy zwykle zaczynają się od słów „moja droga” lub „przyjaciel”, ale ten jest listem wyrażającym niepokój. Trudno uznać lęk za przyjaciela, a nawet go pokochać. Ponieważ powtarzamy się kilka razy miłość nie powinna boleć . W tym przypadku niepokój ma bardzo ostre ostrze, które potrafi wniknąć głęboko.

Wtedy możemy spróbować z doskonałym towarzyszem. Towarzyszką, ponieważ znajdujemy Ją punktualnie u naszego boku, doskonałą, ponieważ nie ma wątpliwości, że Jej obecność jest co najmniej szczególna i znacząca wśród możliwych doświadczeń życiowych.

Drogi towarzyszu, piszę do Ciebie ten list, aby zrozumieć, jak się ustawić w tym momencie, jak bardzo możesz mnie zranić i jaką drogę ze mną wybrałeś. Bardzo się zmieniliśmy i musimy dokonać przeglądu naszych przestrzeni.

Tragiczne pierwsze spotkanie

W liście do niepokoju trudno nie nawiązać do pierwszego spotkania. Spotkanie, które ma coś wspólnego z romantyczną miłością filmową: pozostawiło niezatarty ślad w pamięci. Pierwszy raz, kiedy znaleźliśmy się w jego towarzystwie, był przeżyciem nagłym i nieoczekiwanym.

Bez ostrzeżenia okrutnie potrząsnął naszym ciałem. Uczucie tonięcia mdłości serce bije szybko, aby uniknąć śmierci, która nagle wydaje się nieunikniona . Wkradło się to do naszej przyjemności jedzenia podczas snu, powodując ból w całym ciele. Powiedzieć, że straciliśmy kontrolę nad sobą, to mało powiedziane, aby opisać to doświadczenie.

Po okresie, który wydawał się nieskończony, ktoś nadał mu nazwę. To nie było serce, to nie była śmiertelna choroba, której się obawialiśmy. To ona była adresatem tego listu. I zaczęły się pytania bez odpowiedzi i ból. Dlaczego teraz, skoro było mi dobrze?. Jak niepokój może mi to wszystko zrobić? Co mogę zrobić, żeby się tego pozbyć?

Przestałem cię nienawidzić, kiedy zrozumiałem, kim jesteś

Kiedy próbujemy napisać ten list, powraca do nas wspomnienie, jak bardzo nienawidziliśmy lęku, gdy próbowaliśmy go odpędzić, krzycząc tysiąc razy, czego ode mnie chcesz?. Powodów, by ją nienawidzić z pewnością nie brakuje: cierpienie, zmęczenie, samotność.

Nietrudno żywić to uczucie, gdy pomyślimy, że oddalił nas od osób, które kochaliśmy najbardziej, składając dorozumianą przysięgę milczenia, która zabrania nam wypowiadania jego imienia.

Nienawiść nie jest jednak emocją, którą możemy utrzymać długo . Jego intensywność jest wyczerpująca, a my już byliśmy wyczerpani. Po prostu tak bardzo zużyty gniew . A potem zaczęliśmy z zaciśniętymi zębami akceptować fakt, że zostanie z nami na zawsze. Postanowiliśmy posłuchać i zadać sobie te same pytania bez odpowiedzi, z całą cierpliwością, na jaką mogliśmy się zdobyć.

I niepokój, by odpowiedzieć jak echo: czy na pewno wszystko było w porządku? dlaczego teraz?. To echo ujawniło coś, co w końcu zrozumieliśmy: miał wzmocnić nasz długo tłumiony głos .

Zbyt wiele razy przerywał głos, który postanowił raz na zawsze dać się usłyszeć, nie zwracając uwagi na swoje uprzejme maniery. Nawet dzisiaj pytamy ją z urazą: ale czy to wszystko było naprawdę potrzebne tylko po to, żebyś słuchała?

Mój przyjacielu, posłuchaj...

Nawet jeśli nie potrafimy jeszcze nazwać tego dramatycznego partnera życiowego przyjacielem, z pewnością zyskaliśmy sprzymierzeńca w naszej trudnej podróży. Nazywa się ten bezcenny przyjaciel słucham i jest wszechstronny. Czasami prosi nas, abyśmy słuchali na zewnątrz, innym razem w nas.

Słuchanie tego tak jest prawdziwym przyjacielem. Tych, którzy wytykają nam piękne rzeczy, których w danym momencie nie jesteśmy w stanie docenić, i tych, w których wszystko psujemy i musimy się otrząsnąć. Musimy szanować tę przyjaźń, czy nam się to podoba, czy nie.

Kończymy ten list opisem naszego obecnego postrzegania lęku; jeden z powodów, który skłonił nas do napisania. Teraz chcemy porozmawiać bezpośrednio z lękiem .

Drogi Niepokoju, szczerze cię nie lubię. Ale całkowicie rozumiem, dlaczego istniejesz i że przychodzisz mi pomóc swoim szorstkim zachowaniem. Wiem, że kiedy zajmuję się słuchaniem, rzadziej mnie odwiedzasz. Ale nie ma znaczenia, czy wrócisz. Postaram się nie rozgniewać za bardzo i nie przegonić cię, zanim zrozumiem, dlaczego zapukałeś do moich drzwi. Ale rozumiesz, że to trudne. Nic ci nie obiecuję.

Napisz list do niepokoju

Napisanie listu do lęku oznacza rozpoczęcie z nim wewnętrznego dialogu otworzyć nowe ścieżki w kierunku większej świadomości. Objawy takie jak lęk to na ogół wierzchołek góry lodowej zanurzonej w ciemności nieświadomy .

Psychoterapia narracyjna obejmująca techniki takie jak pisanie listu może ułatwić proces przekształcania uczuć w słowa. Zapraszamy do napisania listu do lęku próbującego zdefiniuj związek, jaki obecnie masz z tym objawem . Jaki incipit miałby?

Popularne Wiadomości