
Dramat filmowy o przemocy na tle seksualnym Opieka zastępcza: historia przemocy absolutny debiut reżyserski Xaviera Legranda zdobył nagrodę dla najlepszego filmu 44. edycji Cezarów. Jest to jedna z najwyższych nagród dla kina francuskiego i europejskiego. Film prezentowany niemal po cichu, ale który osiągnął doskonały wynik kasowy i opowiada historię o bardzo dużej wartości społecznej.
Nie Opieka zastępcza: historia przemocy reżyser wprowadza widzów do sali, w której ożywają problemy, udręki i dramatyczne błędy wspólnej opieki. Fabuła, dialogi i
W tym prostym, ale ostrym filmie widz odkrywa, że potwory istnieją naprawdę, ale nie wyglądają jak klasyczne opowieści. Ich twarze nie są zniekształcone i nie chowają się w zaułkach opuszczonych dzielnic, wręcz przeciwnie. Czasami żyją w zamożnych i pozornie spokojnych rodzinach. Często mogą być znacznie bliżej niż myślisz.
Opieka wspólna: gdy jeden z rodziców jest potworem
Historię przedstawia nam sędzia śledczy, który prowadzi normalną sprawę rozwodową związaną z powiązanym sporem o opiekę nad dzieckiem. Trudno mieć całościową wizję sprawy, nawet jeśli niektóre jej najważniejsze elementy wydają się oczywiste. Podobnie jak ciągłe akty przemocy, jakich dopuszcza się ojciec wobec matki.
Od tego momentu wszystko się komplikuje, a sama Sprawiedliwość zdaje się gubić drogę . Na tak ważnym rozdrożu nie powinno być wątpliwości, czy wskazane jest zmuszanie dziecka do spędzania czasu ze swoim potwornym ojcem. Kto bije, poniża i stosuje przemoc wobec swojej żony.
Prawniczka matki Miriam (w tej roli aktorka Léa Drucker) opisuje swojego byłego męża jako człowieka szczególnie zaborczego i gwałtownego. Jednocześnie prawnik Antoine'a (Denis Ménochet) kategorycznie zaprzecza tej definicji i jest przekonany, że przesady Miriam są efektem obmyślonego przez nią planu uzyskania wyłączną opiekę .
Sędzia czyta pisemne oświadczenie małego Juliena (Thomas Gioria), w którym kilkakrotnie powtarza, że nie chce, żeby go powierzano swojemu potwornemu ojcu. Badając relację dziecka, sędzia przygląda się obojgu rodzicom, próbując wykryć wszelkie nieprawidłowości lub gesty, które mogą pomóc jej w ustaleniu werdyktu. Jego przyszłej decyzji towarzyszy wiele wątpliwości.
Prawnikowi kobiety trudno jest znaleźć namacalne dowody potwierdzające prawdziwy charakter jej byłego męża . Potwór faktycznie potrafi dostosować swoje zachowanie do swoich zainteresowań. Zatem brutalna i agresywna passa szowinistyczna ujawni się dopiero pod koniec filmu.
Z przebiegu procesu sądowego widz rozumie, że sędzia najprawdopodobniej będzie zdezorientowany do tego stopnia, że popełni bardzo poważny błąd.
Nastąpi powolna eksplozja przemoc domowa represje i niepokój, które płyną na ekranie poprzez mistrzowską interpretację bardzo młodego Thomasa Giorii w roli Juliena, najmłodszego z rodziny. Jego wiek skazuje go na stanie się drugą ofiarą tej dramatycznej historii.
Od zimnej decyzji sądu po piekło wspólnej opieki nad dziećmi
Od pierwszej chwili, gdy jego ojciec Antoine otrzymuje opiekę, panuje atmosfera ukrytego napięcia . Zbliżenie twarzy przestraszonego dziecka, pozbawiony słów dialog wywołujący gęsią skórkę to tylko niektóre elementy wywołujące u widza ciągłe uczucie duszenia się.
Wygląd i mina malucha opowiadają historię doznań uczuciowych. Brak muzyki sprawia, że odgłosy życia codziennego jawią się jako realne zagrożenie. Klucz wchodzący do zamka i otwierający drzwi to dźwięk, który wywołuje strach u wielu kobiet doświadczających przemocy.
Widz zdaje sobie sprawę, że to nie przypadek alienacja rodzicielska etykieta diagnostyczna o wątpliwych podstawach naukowych. Przewrotny narcyz Antoine wie, jak manipulować umysłami innych ludzi. Jego gra polega na ukazaniu się jako istota niezrozumiana, prawdziwa ofiara winny jedynie chęci utrzymania rodziny razem.
Opieka zastępcza: historia przemocy pokazuje, że potwory istnieją (i żyją wśród nas)
Nikt w rodzinie nie wierzy w tę symulowaną rolę, wiedzą, że jakiekolwiek podejście nie jest znaczącą skruchą, ale większym przybliżeniem kontroli, którą Antoine pragnie odzyskać.
Ogromna siła filmu tkwi przede wszystkim w sposobie, w jaki reżyser Xavierd Legrand potrafi zapierać widza dech w piersiach. Używając mieszaniny strachu i nadziei, które gonią się nawzajem w niemal diaboliczny sposób.
Napięcie jest stałe, ale ukryte, subtelne jak u ojca który w każdej chwili będzie próbował dać upust całej swojej frustracji. Ojciec, który wie, że może utracić wspólną opiekę nad dzieckiem i który w dalszym ciągu grozi i znęca się nad ukrywającą się żoną, aby uniknąć dalszych zagrożeń.
Wydaje się jednak, że strategia ojca, polegająca na zwróceniu się do żony Miriam poprzez zastraszenie młodszego syna, nie powiodła się. Ta świadomość jest dramatycznie niebezpieczna, ponieważ może stanowić bezpiecznik dla nowych epizodów złości i przemocy, w których ona zapłaci konsekwencje.
Zaczyna być słyszalne powolne i ciągłe tykanie, które zapiera widzowi dech w piersiach . I wracamy do chłodni, w której zdecydowano o areszcie. Nie jest jasne, dlaczego tak jasna rzeczywistość (dla tych, którzy patrzą) jest niewidzialna dla tych, którzy powołani są do osądzania, a przede wszystkim do gwarantowania sprawiedliwości. Nawet w tym przypadku jest to po raz kolejny przemoc z użyciem przemocy.

Opieka zastępcza: historia przemocy, odpowiedzialności społecznej
Bieg historii przewiduje katastrofę. THE' tylko nadzieja małego Juliena jest, aby domofon przestał dzwonić. Wie, że potwór czeka na nią na dole, wie, że jeśli zajdzie taka potrzeba, będzie dzwonił godzinami przez domofon. Wyczuwa to, jeśli nie wyjdzie.
Ale w chwili, gdy dźwięk ucichnie, zaczynają się inne. I po raz kolejny wytkną, że Antoine nie ma zamiaru się poddać. Ostatnia scena filmu jest przerażająca bez konieczności stosowania efektów specjalnych i mrocznego makijażu. Ojciec wydaje się teraz całkowicie odczłowieczony, jak prawdziwa bestia zaślepiona dumą i zemstą.
Sceny są tak realne, że początkowa empatia wobec biednej matki i jej syna ustępuje miejsca bólowi. Widz staje się jak sąsiad, który podsłuchuje odgłosy przemocy, albo policjant, który reaguje na wezwanie jednego z dzieci.
Wreszcie Opieka zastępcza: historia przemocy rozumiemy, że potwory istnieją i żyją w rodzinach, które mogą być nasze a nie na obrzeżach najsłynniejszych ulic. Potwory mogą nosić nasze nazwisko, a to waży jeszcze więcej.
Oczywiście przypadkom tym można zaradzić dzięki nowoczesnym technologiom terapie poznawczo-behawioralne ale dopiero na późniejszym etapie. Z potworami należy walczyć siłą edukacji, mieczem empatii, tarczą solidarności, kratami sprawiedliwości oraz niezwykle szybką i zdecydowaną interwencją.