
Patrzenie przez okno i pozwalanie oczom błądzić poza szybą nie jest równoznaczne z marnowaniem czasu . Ponieważ czasami ci, którzy patrzą przez ten próg, nie są zainteresowani widzeniem świata zewnętrznego, ale raczej chcą nawigować poprzez introspekcję, aby dotrzeć do swoich wewnętrznych światów w poszukiwaniu nowych możliwości. Niewiele ćwiczeń umysłowych może być zdrowszych niż to.
Zobaczmy wspólnie, jakie korzyści może nam ona zaoferować wyjrzyj przez okno pozornie prosta czynność.
Kto wie Edwarda Hoppera niewątpliwie zapamięta wszystkie obrazy, na których pojawia się samotna kobieta przed oknem . Czasem jest to pokój hotelowy, czasem sypialnia lub bar... Obraz jest zawsze ten sam: kobiece spojrzenie, które zdaje się wychodzić poza szkło i znajdować się wiele kilometrów od otaczającej go małej przestrzeni.
Nie
-Wallace Stevens-
Na co patrzą te kobiety? Odpowiedź jest prosta: wszystko i nic jednocześnie . Hopper był ekspertem w tworzeniu nastrojów i atmosfery, na które można było wpływać emocje nie jest proste do zdefiniowania. Światło, kształty, kolory: wszystko musiało sprzyjać pewnym wrażeniom. Z tego powodu często korzystał z zasobu okna w pobliżu swoich bohaterów.
Okna są progami ludzkiego umysłu. Często są niezastąpionym źródłem informacji dla każdego marzyciela. Również dla tych, którzy potrzebują odpoczynku po dniu stresujące

Patrzenie przez okno jest ćwiczeniem introspekcji
W każdej klasie szkoły podstawowej łatwo jest spotkać dziecko wyglądające przez okno. Są nieobecni, oderwani od otaczającego środowiska, ale połączeni ze swoimi dygresjami i marzeniami. W miarę dorastania zachowanie to, dalekie od skorygowania, ustępuje z entuzjazmem. Jednak w dalszym ciągu spotyka się to z dezaprobatą . Bo patrzenie przez okno jest równoznaczne z nieproduktywnością, polegającą na nieobecności w najbliższym otoczeniu w ramach obowiązków, które spoczywają na nas.
Spójrzmy prawdzie w oczy, rzadko kiedy pozwalamy sobie na zanurzenie się w naszych własnych stanach psychicznych, aby dowiedzieć się, co się w nich dzieje. Bo ktokolwiek to robi, pozostaje nieruchomy, niczego nie generuje, niczego nie udowadnia. A to w społeczeństwie zorientowanym na wyniki jest niczym innym jak świętokradztwem. Być może z tego powodu patrzenie przez okno jest ćwiczeniem, które wolimy wykonywać samotność . Oznacza to pozostawienie oczu w tej sugestywnej granicy stworzonej przez szkło, aby patrzeć, nie widząc, co dzieje się na zewnątrz.
Wybierzmy się w podróż odwrotną. Nie obchodzi nas, co tam jest, bo jest nam to dobrze znane: ruch uliczny, miasto, które porusza się swoim zwykłym rytmem... Nasz mózg przyciąga nas jak kotwica, którą witają morskie głębiny . I tam dzieje się coś wspaniałego i pożytecznego dla naszego rozwoju emocjonalnego i psychicznego.

Żyjemy w świecie mającym obsesję na punkcie produktywności, wiemy o tym. Być może z tego powodu zapomnieliśmy o ogromnym potencjale drzemiącym w akcie marzeń. Czasem najważniejsze są rzeczy decyzje najbardziej istotne pojawiają się przed szybą okna. To prawie jak bunt naszego umysłu, który każe nam zrobić coś innego. Oznacza to nawiązanie kontaktu z naszym mądrym – choć ukrytym – Ja, aby wysłuchać, co chce nam powiedzieć.
Szkło, przed którym marzymy
Psychologowie będący ekspertami w świecie kreatywności, tacy jak Scott Barry Kaufman i Jerome L. Singer, wyjaśniają nam w artykule na temat Psychologia dzisiaj To dzisiaj marzenia pozostają niechętnym nawykiem . Każdy, kto woli wyglądać przez okno przez pół godziny, zamiast dalej pracować na komputerze, jest leniwym człowiekiem.
W innym badaniu przeprowadzonym przez tych psychologów wykazano, że 80% menedżerów w firmach takich jak Adobe uważa, że kreatywność można poprawić poprzez ciągłą pracę i aktywność . Zatem pracownik, który w danym momencie decyduje się rzucić wszystko i wypić kawę przy oknie, nie wytrzymując presji, jest nieproduktywny.
Obecnie nadal kojarzymy ruch z wydajnością, a bierność z lenistwem. Dlatego musimy zmienić te perspektywy, te zardzewiałe pomysły. Marzenie na jawie reprezentuje sztukę odnajdywania ukrytych cudów w mózgu . Oznacza to trenowanie umysłu, aby mógł go jeszcze bardziej poszerzyć poprzez introspekcję, ciekawość, symbolikę i wyobraźnię.

Cały potencjał drzemiący w każdym z nas można odnaleźć przed oknem. Patrzenie przez okno o określonej porze dnia jest równoznaczne z umówieniem się na spotkanie z samym sobą. Oznacza przekroczenie progu tego często pomijanego świata wewnętrznego. Ten świat, któremu nie służymy i nie karmimy, ponieważ otoczenie zewnętrzne wymaga od nas zbyt wiele. Dzisiejsze społeczeństwo chce, abyśmy byli połączeni i zależni od nieskończonych bodźców.
Spróbujmy więc nauczyć się wyznaczać limity i od czasu do czasu podchodzić do okna . Przed tym odbiciem, w którym znajdują się nasze marzenia gdzie możemy zajrzeć do naszego wewnętrznego piękna i świata pełnego nieskończonych możliwości.