
Być może słyszeliście już o tej historii, historii o tożsamości, którą warto przeczytać na nowo od czasu do czasu, aby zrozumieć, jak istotny może być wpływ zewnętrzny w tworzeniu siebie. W tym artykule spróbujemy Ci to opowiedzieć jeszcze raz, tym razem starając się podkreślić główne elementy związane z uwarunkowaniami społecznymi.
Opowieść o orle, który myślał, że to kurczak, jest bardzo stara i służy nauczeniu dorosłych i dzieci, jak ważny jest kontekst, w którym człowiek się rodzi i dorasta, oraz jak interakcje społeczne przyczyniają się do rozwoju osobowości w oparciu o przykład i naśladowanie. To jeden opowieść o tożsamości nie do pominięcia.
Mały ranny orzeł
Ta opowieść zaczyna się w odległym miejscu na ziemi skromnego hodowcy kóz . Po bardzo trudnym roku z powodu suszy rolnik bardzo się zmartwił. Jego pasące się zwierzęta nie miały wystarczającej ilości trawy do wypasu, co narażało jego gospodarstwo na ryzyko.
Ponieważ w pobliżu znajdowała się góra, pasterz postanowił przyprowadzić swoje stado w pobliże szczytu, gdzie klimat był bardziej wilgotny. Nadzieja polegała na znalezieniu jakiegoś zielonego trawnika, na którym niech kozy się pasą . Któregoś ranka bardzo wcześnie opuścił owczarnię i na szczęście ten ryzykowny wybór opłacił się. Zwierzęta pasły się swobodnie przez cały dzień. W drodze powrotnej mężczyznę zaintrygowało jednak coś wystającego z daleka.
Było to opuszczone gniazdo orła spoczywające pomiędzy skałami i wysoką trawą. Mimo że nienawidził tych ptaków drapieżnych, bo często kradły mu kurczaki, i tak zdecydował się podejść z ciekawości .
Gniazdo był w złym stanie, jakby spadł z większej wysokości, być może z powodu pogody i wiatru. Mężczyzna zauważył, że w środku znajdowały się dwa pisklęta. Jeden z nich nadal żył pomimo strasznych warunków. Poruszony współczuciem rolnik postanowił pomóc małemu orłowi i zabrał go ze sobą, chcąc go wyleczyć.
Moja pochodnia, która wymazuje noc z Twoich ust, w końcu uwolni Twoją twórczą esencję.
-Ernestina di Champourcín-

Nowa tożsamość orła
Dzięki oddaniu i cierpliwości pasterzowi udało się zagoić rany pisklęcia. Karmił go, chronił przed zimnem i stopniowo poprawiał się. Ponieważ pisklę było jeszcze zbyt małe, aby odlecieć, postanowił zatrzymać je przy sobie na dłużej. W myślach zaczął jednak myśleć, że być może nie była to właściwa decyzja. Niebezpieczeństwo polegało na tym, że gdy orzeł będzie zdrowy i dorosły, będzie mógł zaatakować zwierzęta hodowlane.
Kiedy orzełkowi już nic nie groziło i osiągnął rozmiary niemal dorosłego osobnika, pasterz zdecydował, że nadszedł czas, aby odpuść sobie . Ta opowieść o tożsamości opowiada, że pewnego ranka przetransportował ptaka na miejsce, w którym go znalazł, z zamiarem wypuszczenia go na wolność.
Po rozwiązaniu młody orzeł zaczął skakać, próbując podążać za mężczyzną do domu. Zlitowany nad tą sceną, pasterz postanowił odłożyć pożegnanie i wrócił na farmę ze swoim pierzastym przyjacielem na ramieniu.
Ten przejaw uczuć i wdzięczności skłonił mężczyznę do zaakceptowania orła jako jednego z wielu zwierząt, jakie posiada. Aby poczuł się komfortowo, zabrał go do kurnika, gdzie miał mieszkać ze swoimi kurami. Kiedy zobaczyły nadlatującego orła, kurczaki bardzo się przestraszyły, ale szybko zdały sobie sprawę, że jest to nieszkodliwe. I zaczęli go traktować jak własnego.
Dziwny gość
Z biegiem czasu orzeł zaczął zachowywać się jak prawdziwy kurczak. Nauczył się nawet gdakać . Była też strachliwa i kapryśna, co jest typową cechą tych zwierząt. W końcu nawet pastor zaczął ją tak traktować.
Któregoś dnia przypadkiem w pobliżu farmy przechodził przyrodnik i ze zdziwieniem zauważył wśród kurczaków ptaka tego typu. Zaskoczony podszedł i poprosił pasterza, aby opowiedział mu, co było przyczyną tego niezwykłego zdarzenia współistnienie .
Rolnik stwierdził, że to, co się stało, też wydawało mu się dziwne, ale ostatecznie orzeł był teraz jak kura: zachowywał się i zachowywał tak samo jak reszta .
Przyrodnik okazał się bardzo sceptyczny i chciał widzieć wyraźnie. Z jego punktu widzenia każde zwierzę ma swoją tożsamość i istotę: niemożliwe było, aby orzeł zapomniał o swojej prawdziwej naturze. Następnie poprosił hodowcę o pozwolenie na przetestowanie jego teorii. Otrzymawszy pozwolenie od mężczyzny, uczony przeprowadził pewne badania.

Opowieść o tożsamości
Przyrodnik ofiarował orłowi kawałek surowego mięsa, lecz ten odmówił . Zbyt długo była przyzwyczajona do jedzenia małych robaków i kukurydzy. Wydawało się, że poczuł nawet wstręt do tego dziwnego jedzenia. Drugim krokiem było podniesienie orła w górę i delikatne wystrzelenie go, aby sprawdzić, czy przynajmniej będzie w stanie polecieć.
Ku jego zdziwieniu orzeł spadł fatalnie na ziemię jak ciężka torba. Po kilku dniach refleksji przyrodnik spojrzał na szczyt góry i pomyślał, że znalazł odpowiedź na tę dziwną sprawę: trzeba było udać się do miejsca, gdzie wszystko się zaczęło. Często rozwiązanie problemu kryje się w jego pochodzeniu.
Opowiada historię tożsamości, która Następnego dnia mężczyzna zabrał orła między skały, gdzie znalazł go pasterz . Tam zwierzę wydawało się niekomfortowe. Ale mocny w swoich ideach przyrodnik czekał spokojnie. Czuł, że w każdej chwili zwierzę powróci do swojej dzikiej natury.
Po całej nocy oczekiwania nadszedł świt nowego dnia. Orzeł nadal wydawał się niezdecydowany nie czuła się bezpiecznie . Dziwny wydawał się także pewien strach przed światłem słonecznym. Widząc to przyrodnik chwycił ją za kark i zmusił, aby spojrzała na słońce przed sobą.
Wtedy właśnie orzeł wyswobodził się z jego uścisku i zirytowany zbuntował się przeciwko przemocy . Potem rozłożył skrzydła i zaczął odlatywać od człowieka i kurnika.