Ross Rosenberg i syndrom ludzkiego magnesu

Czas Czytania ~6 Min.

Ludzki zespół magnetyczny to koncepcja stworzona przez psychologa i terapeutę Rossa Rosenberga i który daje także tytuł książce, która osiągnęła rekordową sprzedaż. Powieść opowiada o rzeczywistości odkrytej przez Rosenberga: mamy tendencję do odczuwania silnego pociągu do ludzi, którzy prędzej czy później sprawią, że będziemy cierpieć.

Zgodnie z tezą Rossa Rosenberga zjawisko zwane chemią między dwojgiem ludzi byłoby niczym innym jak wyrazem możliwego dysfunkcyjnego pociągu . Na tę chemię składają się dwa impulsy: jeden miłosny i drugi wojenny. Innymi słowy, istnieje silne przyciąganie między ludźmi, z którymi wpadniemy w konflikt.

Można powiedzieć, że aby taniec współzależności mógł zaistnieć niezbędny jest udział dwóch osób: narcyza przejmującego kontrolę oraz współuzależnionej, która dopasowuje się do rytmu partnera.

-Ross Rosenberg-

To by wyjaśniało, dlaczego tak często nie skupiamy naszej uwagi na ludziach posiadających wielkie cnoty lub oferujących stabilność i czułość . Wręcz przeciwnie, nierzadko zdarza się, że na poziomie chemia i pociąg do miłości, ci, którzy wydają się mniej zrównoważeni, odnoszą większe sukcesy. Zjawisko to tłumaczy się syndromem ludzkiego magnesu.

Ale co to jest dokładnie? Razem zgłębimy temat.

Zespół magnesu ludzkiego Rossa Rosenberga

Kiedy spotykają się ludzie będący ofiarami syndromu ludzkiego magnesu, czują, że powstaje między nimi bardzo silne przyciąganie silne poczucie, że drugi jest wyjątkowy i że istnieje szczególne połączenie. Istnieje również intensywne pragnienie, aby pogłaskać tę osobę lub ogólnie pogłaskać ją kontakt fizyczny z nią.

Dali się ponieść tej atrakcji i rozpoczynają związek, który zwykle jest bardzo intensywny. Oboje czują, że ta druga osoba jest miłością ich życia. Osoba, która go dopełnia i czyni szczęśliwym.

Jednak konflikty spowodowane zazdrością, różnicami zdań, zaborczością itp. nie będą długo czekać. Ta sama osoba, która przedtem czyniła nas ogromnie szczęśliwymi, teraz staje się przyczyną ogromnego cierpienia. Obie zaangażowane osoby ranią się nawzajem, a ich więź staje się prawdziwą wojną. Niemniej jednak niezwykle trudno jest im się rozdzielić.

Narcyzm i współzależność

Według Rossa Rosenberga syndrom ludzkiego magnesu to zjawisko, które zwykle występuje między dwoma typami ludzi : współzależni i narcyzi. Naturalnie, jak podkreśla psycholog, każdy związek wiąże się z pewnym stopniem zależności. Problem pojawia się, gdy staje się to nutą dominującą i generuje prawdziwy dramat dla tych, którzy jej doświadczają.

The współzależność prowadzi jednego z członków pary do oddania się drugiemu bez ograniczeń. Stara się dać z siebie wszystko, bez filtrów i półśrodków. Ze swej strony druga osoba, czyli narcyz, przyjmuje tę demonstrację bezwarunkowego uczucia z przyjemnością, reagując uwagą i troską. Do tego momentu wszystko wydaje się być różowe.

Jednakże nagle narcyz chce więcej. Nawet jeśli partner daje z siebie wszystko narcyz poczuje, że czegoś mu brakuje. Stopniowo nie będzie uznawał tego, co otrzymuje za satysfakcjonujące, i zacznie prosić lub żądać więcej.

Współzależny ze swojej strony będzie czuł się coraz mniej ważny. Uwierzy, że jego partner już go nie potrzebuje. To napełni go niepewnością i będzie starał się dawać coraz więcej, w końcu odczując skutki gnuśności swojego partnera.

Niekończące się cierpienie

Osoby dotknięte zespołem magnesu tworzą relacje, które z czasem stają się bolesne i duszące. Niemniej jednak, atrakcja trwa, czasami nawet staje się silniejszy, niezależnie od wyrządzonych wzajemnych szkód.

Z jakiegoś powodu współzależny chce być nadal kontrolowany; z kolei narcyz desperacko potrzebuje pochlebcy. Dlatego starają się zakończyć związek, który ostatecznie szkodzi im obojgu: podsyca ich brak równowagi.

Mechanizm jest podobny do tego, który występuje po a uzależnienie od substancji . Na początku doznanie jest niezwykle przyjemne i wywołuje intensywną euforię. Niektórzy posuwają się nawet do nazywania tego szczęściem. Z biegiem czasu to uczucie powoli zanika, pozostawiając miejsce na wielkie cierpienie, ale ludzie pozostają przywiązani do idei tej początkowej przyjemności. W ten czy inny sposób nadal kompulsywnie poszukują tego doznania.

Z psychologicznego punktu widzenia osoba współzależna i narcyz są całkowitymi przeciwieństwami. Z tego samego powodu są również komplementarne. To nie przypadek, że o tym mówimy drugą połowę jabłka chociaż w tym przypadku mówimy o sytuacji patologicznej.

Syndrom ludzkiego magnesu Rossa Rosenberga pokazuje nam zatem, dlaczego kochamy tych, którzy sprawiają, że cierpimy. Ujawnia także, że zjawisko to dotyczy bardziej indywidualnych patologii, które żerują na parze, niż naprawdę wielkich i udręczonych miłości.

Popularne Wiadomości