
Nie można mówić o powolnym uczeniu się, nie wspominając o systemie edukacji.
Większość systemów edukacji na całym świecie jest ściśle ustandaryzowana.
Zaczynając od tego systemu, ustala się, co jest powolne, a co nie. Zaczynamy od założenia, że system jest poprawny i że jeśli jednostka reaguje na wymagania systemu, funkcjonuje prawidłowo. Jeżeli tego nie robi, wykazuje deficyt lub cechę, którą należy skorygować. To wtedy formułowane są etykiety takie jak wolny, szybki, inteligentny lub nie. Najgorsze jest to, że droga w kierunku sukces lub niepowodzenia szkolne.
Powolne uczenie się czy po prostu inne?
Poniżej znajduje się prawdziwa anegdota. Dziecko w trzeciej klasie miało trudności z szybkim czytaniem i pisaniem. Nauczyciel często opisywał go jako najgorszego w klasie. Pisała na tablicy tekst, który dzieci mogły przepisać. Chłopiec w tej historii zawsze kończył po innych.

Nie mogąc czekać, nauczycielka wymazała tablicę i zmusiła dziecko do późniejszego przepisywania z zeszytu kolegi z klasy. Pewnego dnia, gdy sytuacja się powtórzyła, nauczyciel nie znalazł bramy. Dziecko zabrało go niezauważenie i ukryło. Skończył przepisywać tekst, po czym wstał i wymazał tablicę.
Czy moglibyśmy nazwać to dziecko nieinteligentnym? l’inteligencja od umiejętności wykorzystania dostępnych informacji do rozwiązywania problemów doszlibyśmy do wniosku, że jest to genialne dziecko. Gest ten sugerował proces analityczny obejmujący zdefiniowanie problemu, ocenę alternatyw i zaproponowanie rozwiązania. Było to także działanie etyczne, ponieważ dziecko w żadnym momencie nie działało z zamiarem ukrycia swojego postępowania, lecz z zamiarem domagania się prawa do takich samych możliwości przyznanych innym.
Dziecko z naszej historii zostało za to ukarane.
Rytmy uczenia się i konteksty
Wszystkie mistrzowie a sam system edukacyjny uważa uczenie się za integralną rzeczywistość, która obejmuje procesy poznawcze, emocjonalne, relacyjne, symboliczne itp. Przynajmniej w teorii.
Ilu nauczycieli bierze pod uwagę kontekst życiowy każdego dziecka zrozumieć, w jakich realnych warunkach się uczy?

W Bogocie (Kolumbia) przeprowadzono innowacyjny test oparty na metodach Jeana Piageta . Dla tego pedagoga nie liczyła się treść nauczania, ale zastosowany proces umysłowy. W ten sposób wyeliminowano oceny, kursy i przedmioty. Była lista zajęć i każde dziecko wybierało tę, którą chciało. I nie był za to ceniony.
Wyniki były zaskakujące. I dzieci wykazali się ogromną motywacją. Mogli uczestniczyć w tej samej lekcji tyle razy, ile chcieli, i byli z tego zadowoleni. Wyniki w nauce znacznie się poprawiły, a nauka była znacznie efektywniejsza. Ponieważ ani nie zdali egzaminu, ani go nie oblali, bardziej spontanicznie pytali, czego nie rozumieją. Uważali, że szkoła jest ich ulubionym miejscem.
Przed przyklejeniem dziecku etykiety lub patologii, definiując je jako cierpiące na powolne uczenie się, deficyt uwagi, upośledzenie umysłowe itp. powinniśmy postawić diagnozę dotyczącą systemu edukacyjnego, przez który jest on etykietowany i oceniany.
Równie konieczna jest analiza kontekstu, w jakim żyje. Jaka jest jego sytuacja rodzina czy indywidualną osobę i dlaczego wywołuje to u niego niepokój lub depresję? Czy Twoje najbliższe otoczenie ułatwia naukę? Oprócz względów neurologicznych należy wziąć pod uwagę wiele zmiennych.