
To nie musi być pokój, w którym można poczuć się nawiedzonym – napisała Emily Dickinson. Niewiele postaci w świecie poezji jest tak zagadkowych z psychologicznego punktu widzenia. W tym sensie w dziełach takich jak Poczułem pogrzeb w głowie Według części ekspertów ujawnia to kilka wskazówek, dlaczego zdecydował się zamknąć na zawsze w swoim pokoju, izolując się od świata i społeczeństwa.
Przez dziesięciolecia pojawiło się wiele spekulacji na temat możliwych wstrząsów, które dotknęły słynnego północnoamerykańskiego poetę. Jego uwięzienie rozpoczęło się w 1864 roku, gdy miał około 30 lat. Zakończyło się w dniu jego śmierci w wieku 55 lat. Postanowił zawsze ubierać się na biało i nigdy nie przekraczać linii wykraczającej poza przestrzeń jego pokoju.
Ta izolacja pozwoliła jej całkowicie zanurzyć się w twórczości literackiej . Samotność z pewnością zapewniła jej inspirację niezbędną do jej kreatywności, ale z czasem stała się także niczym więcej niż duchem za oknem. Nie mógł nawet uczestniczyć w pogrzebie ojca odbywającym się w jego salonie.
W 2003 roku dr David F. Maas District Manager Uniwersytetu Minnesota przeprowadził ciekawe badanie pt. Refleksje na temat autorefleksyjności w literaturze w którym analizowano stan emocjonalny pisarza.
Od tego czasu zostały opublikowane wiele innych prac, dzięki którym można mieć przybliżone wyobrażenie o wewnętrznych demonach które męczyły życie Emilia Dickinson . Te same demony, które jednocześnie dały jej niezaprzeczalny impuls twórczy.
Poczułem pogrzeb w głowie
I Bóldożercy tam i z powrotem
Poszli – poszli – tak długo, jak się wydawało
Że Znaczenie zostało zniszczone –A kiedy wszyscy już usiedli
Funkcja jak bęben –
Biło – biło – aż pomyślałem
Że umysł stał się odrętwiały (…)-Emily Dickinson-
Emily Dickinson i bębny w umyśle
Poeci zawsze mieli wielką umiejętność zanurzania się jak nikt inny w swoich skomplikowanych oceanach mentalnych . Ten sam Edgara Allana Poe na przykład napisał w swoim wierszu Sam Od dzieciństwa nigdy nie byłem jak inni; nigdy nie widziałem
W pewnym sensie ci wielcy artyści, naznaczeni w równym stopniu niezwykłą błyskotliwością, jak i chorobą, zawsze byli świadomi swojej osobliwości. Emily Dickinson przyszła napisać swój wiersz Poczułem Pogrzeb w Mózg że jego własne szaleństwo było w rzeczywistości najbardziej boskim zmysłem. Żywioł, który pozwolił jej pisać i który spowodował jej głębokie cierpienie.
Emily Dickinson i migreny
Przede wszystkim należy zauważyć, że Emily Dickison (podobnie jak wiele innych osób) nie cierpiał na żadne schorzenie psychiczne . Było ich więcej niż jeden i często towarzyszyły im organiczne problemy fizyczne itp. Eksperci uważają, że w przypadku północnoamerykańskiej poetki mogły cierpieć na częste epizody migrena .
Jak bęben – uderzenie – uderzenie – aż pomyślałem, że mój umysł odrętwiał.
Lęk społeczny i agorafobia
Niektórzy badacze twórczości Emily Dickinson popierają ciekawy pomysł. Według nich decyzja o odizolowaniu się od świata w swoim pokoju była sposobem na lepsze poznanie swojej pracy . Musimy jednak wziąć pod uwagę także kilka aspektów:
- Jego uwięzienie było całkowite. Nie przyjmował gości i nie spotykał się z rodziną, mimo że mieszkał w tym samym domu.
- Kiedy tylko było to możliwe, wolał komunikować się z rodzeństwem i siostrzeńcami przez drzwi.
- Prowadził obszerną korespondencję ze swoimi przyjaciółmi, ale po ukończeniu 30. roku życia nigdy nie przekroczył drzwi swojego pokoju.
Lekarze powiedzieli rodzinie, że Emily cierpiała na rzadką chorobę zwaną wyczerpaniem nerwowym. Obecnie większość psychiatrów kojarzy te objawy z niepokój społeczny .
Emily Dickinson i il schizotypowe zaburzenie osobowości
Esej Cindie Makenzie Szerszy niż niebo: eseje i medytacje na temat uzdrawiającej mocy Emily Dickinson stwierdza, że pisarka używała poezji, aby zapanować nad chorobą. Zawsze był świadomy swojej choroby i że te wewnętrzne demony, jak je określiła, zaćmiły jej rozum, zmysły i równowagę.
A ja i Cisza jesteśmy obcą Rasą.
Samotny rozbitek tutaj.
Steven Winhusen, lekarz na Uniwersytecie Johnsa Hopkinsa, przeprowadził interesujące badanie na temat Emily Dickinson i doszedł do bardzo interesujących wniosków. (jego zdaniem) Słynny poeta cierpiał na schizotypowe zaburzenie osobowości.
Ze względu na szczegółowe informacje, jakie przekazuje w swoich wierszach, sposób, w jaki jego charakter pisma uległ pogorszeniu w miarę upływu czasu, jego myśli, potrzeba izolacji. twórczy geniusz a emocje, które przenikają jego wiersze, mogłyby jego zdaniem idealnie wpasować się w tę diagnozę.
Wnioski
Emily Dickison zmarła 15 maja 1886 roku na chorobę Brighta. Choroba nerek, która, co ciekawe, była również przyczyną śmierci Mozarta. Została pochowana na cmentarzu swojego miasta, kierując się wytycznymi, które pozostawiła odzwierciedlone w swoich wierszach: w trumnie z
Powód jego izolacja jest i zawsze będzie zagadką, fantastyczną tajemnicą, jak jego wiersze. Sekret jest pochowany razem z nią w grobie, ale poza cierpieniami, których niewątpliwie doświadczyła w życiu z powodu swoich wewnętrznych demonów, jej dziedzictwo dociera do nas w nienaruszonym stanie. Pozostała po niej rozległa twórczość literacka oraz błyskotliwe listy, charakteryzujące się wytwornością i absolutną kreatywnością .
