I Początki, zwierciadło duszy

Czas Czytania ~9 Min.
I Origins ma na celu pogodzenie nauki i duchowości; zaczyna od metafory „oczy są zwierciadłem duszy”, aby zaproponować model, który doprowadzi nas do zakwestionowania naszej wrażliwej rzeczywistości.

Ja Początki Jest to niezależna produkcja, pokazana w tym samym roku na Festiwalu Filmowym w Sundance i nagrodzona dla najlepszego filmu Festiwalu Filmowego w Sitges 2014. Wyreżyserowany przez Mike'a Cahilla, z udziałem aktorów Michaela Pitta, Brit Marling i Àstrid Bergès-Frisbey, film ten oferuje nam dramat o ciekawej stylistyce science fiction, ale zaskakująco prawdopodobny.

Nauka i duchowość mieszają się ze sobą; aspekt, który wydaje się bardzo nieprawdopodobny, ale który jest całkiem skuteczny. Fabuła jakby nabiera kształtów Matrioszka z wspólnym wątkiem: oczami. Na początku spotykamy naukowca Iana Graya, który próbuje ukończyć badanie, którego ostatecznym celem jest wyjaśnienie duchowości. Zaczynając od tego, jedna fabuła umożliwi nam kontakt z następną, aby ostatecznie wyjaśnić, dlaczego oczy są zwierciadłem duszy.

Oczy jako punkt wyjścia

Mający obsesję na punkcie oczu Ian Gray stara się prześledzić początek ewolucji oka, który za pomocą konkretnych dowodów wykaże, że nie ma już miejsca wiarę w nasze społeczeństwo . Ian ma obsesję na punkcie nauki, dowodów empirycznych i danych; ale ku swemu wielkiemu zdziwieniu odnajduje miłość w dość nietypowej młodej kobiecie: Sofi, cudzoziemce dziewczynie o silnej duchowości, która mocno kłóci się ze sceptycyzmem Iana.

Ja Początki zagłębia się w jedną z najbardziej kontrowersyjnych kwestii w historii: nauka kontra religia . Zanurza się w różnych wyznaniach i daje odpowiedź na reinkarnację. Oczy będą punktem wyjścia i odkryciem, które doprowadzi Iana do zakwestionowania wszystkiego, co wie na temat wszystkiego, co studiował. Film ma jednak pewne wady: surrealistyczne dialogi, które w normalnej rozmowie małżeńskiej są mało prawdopodobne, nawet biorąc pod uwagę naturę Sofi, są nadal mało prawdopodobne.

Być może jest to film nazbyt przewidywalny, który chce poruszyć wiele wątków i który czasami zatrzymuje się na powierzchni. Może nie trafi do serc najbardziej sceptycznych, ale z pewnością prezentuje pozytywne podejście, dobry rozwój i potrafi nakreślić wciągającą fabułę, która wciąga. Czy reinkarnacja może istnieć? Co by było, gdyby nasze oczy były niczym więcej niż śladem innych przeszłych wcieleń innych dusz, które kiedyś przebywały w tym samym spojrzeniu?

Przeznaczenie i pochodzenie sprawy

Według Iana nie ma niczego, czego nauka nie byłaby w stanie wyjaśnić, świat duchowy nie istnieje, wszystko przechodzi przez naukę poprzez obserwacje i demonstracje, które możemy wyciągnąć z otaczającego nas świata. Los i szansa nie są one brane pod uwagę w jego koncepcji świata, ale wszystko się zmienia, gdy spotyka Sofi młoda kobieta, którą zna przez przypadek, o której nie wie prawie nic i której twarzy nawet nie widział.

Ian i Sofi spotykają się na przyjęciu zorganizowanym z okazji Halloween w noc szczególnie związaną z duchowością i duszami. Jest ubrana w maskę i widzi tylko jej wyjątkowe i fascynujące oczy, których Ian nigdy nie zapomni. Gdy straci ją z oczu, będzie jej szukał, dopóki seria szans nie doprowadzi go do niej. Nagle Ian zacznie często widzieć liczbę 11, a podążając za nią, odnajdzie Sofi.

Dlaczego 11-ty? Choć w filmie liczba ta pojawia się w zupełnie przypadkowy i niewytłumaczalny sposób w życiu Iana, można by pomyśleć, że nie jest ona związana z losem, gdyż Liczba 11 jest tradycyjnie kojarzona z życiem duchowym . 11 to dwa razy 1, suma jej cyfr daje 2, co przywodzi nam na myśl dwuwymiarową dualność z dwoma światami; ponadto przewyższa liczbę 10 związaną z doskonałością, ale także ze światem materialnym, więc 11 przeniosłaby nas do wymiaru poza sferą duchową.

Mistycyzm i nauka w I Origins

Pitagorejczycy widzieli w przyrodzie pewną zgodność liczbową; rozum dał naturze dostęp do prawdziwej wiedzy, a ta z kolei została powiązana z matematyką i liczbami. Według tych filozofów wszystko pochodzi od Tego, który jest podstawową zasadą, z której wywodzi się wszystko inne. apeiron . Liczba 1 jest związana z pewną boską naturą, a inne z niej wynikają. Całość będzie wyrażona przez 10, zatem 11 wiąże się z wymiarem poza światem ziemskim.

Co więcej, pitagorejczycy posiadali pewną mistyczną wizję świata; nie wolno nam zapominać, że były one nie tylko szkołą, ale także stowarzyszeniem o charakterze tajnym i religijnym. Pitagorejczycy wierzyli w wędrówkę dusz, czyli dusza była częścią boskiego planu i nie należała do świata ziemskiego ; zamieszkiwał ciało, a po jego śmierci będzie zajmował nowe ciało i będzie to robił tyle razy, ile będzie trzeba, aby osiągnąć stan wolności.

Aby osiągnąć to oczyszczenie (lub wyzwolenie duszy), konieczne było przestrzeganie pewnych zasad zachowania; wśród nich wyróżnia się wegetarianizm, silnie kojarzony z reinkarnacją, obecny w innych religiach, takich jak buddyzm. W Ja Początki Sofi nie wydaje się należeć do żadnej konkretnej wiary, ale wierzy w reinkarnację i czuje się głęboko związana z pewnymi wierzeniami wywodzącymi się z Indii.

Zobaczmy to Ja Początki nie tylko pokrywa się z tezami Pitagorasa o mistycyzmie liczby 11, ale także zgadza się z wierzeniami o reinkarnacji . Sofi zgadza się nawet z pitagorejczykami południowy wegetarianizm aspekt, który pozwoli jej zakwestionować eksperymenty naukowe, do jakiego stopnia etyczne jest eksperymentowanie na zwierzętach i torturowanie dżdżownic - jak w przypadku Iana - czy po to, aby udowodnić prawdziwość teorii, czy też ze zwykłego ludzkiego egoizmu.

Obecnie nie wahamy się kojarzyć Pitagorasa i jego uczniów z matematyką, geometrią i wiedzą zasadniczo racjonalną i naukową. Jednak zagłębiając się w ich filozofia zwracamy uwagę na wagę aspektu religijnego. W Ja Początki duchowość i nauka łączą się, mieszają i zapraszają nas do refleksji nad otaczającym nas światem.

Dualność u początków

Platon opowiadał się za istnieniem dwóch światów, z których jeden, choć istnieje, umyka naszym zmysłom. Ten świat byłby tym, który dałby nam dostęp do prawdy, która wyzwala nasze dusze. W związku z tym Sofi zadaje Ianowi interesujące pytanie: przeprowadza on eksperymenty na robakach, które mają tylko dwa zmysły. Ale co by się stało, gdybyśmy podobnie jak dżdżownice nie posiadające zmysłu wzroku nie posiadali innego zmysłu, który nie pozwalałby nam widzieć dalej?

Dżdżownice, na których Ian przeprowadza swoje doświadczenia, nie widzą i dlatego nie wiedzą, czym jest światło i kolory; ale skąd możemy mieć pewność, że nie brakuje nam innego zmysłu? Zmysł, który pozwoliłby nam dostrzec coś, co jest przed nami, a czego nie wiemy, bo nie mamy do tego dostępu?

Ludzie opisani przez Platona w jego mit jaskiniowy trzymali się jak Ian swojej wrażliwej rzeczywistości, tych cieni, które postrzegali jako rzeczywiste, ponieważ były zauważalne; jednakże odkładali na bok realny świat, który odrzucali jako niedostępny, nie kwestionując, czy jest realny, czy nie. Wszystko, czego nie znamy lub czego nie potrafimy wyjaśnić, przeraża nas; dlatego trzymamy się tego, co widzimy, co dociera do nas za pośrednictwem zmysłów.

Pochodzenie bawi się tym, co uważamy za racjonalne, z ograniczeniami naszej wiedzy i próbuje zaproponować nam rzeczywistość, która mogłaby znajdować się na naszych oczach, ale której po prostu nie jesteśmy w stanie dostrzec.

Film rozwija fabułę, a następnie przedstawia nam metaforę, którą często słyszeliśmy w historii: oczy są zwierciadłem duszy.

Czy to kiedykolwiek?

Ja Początki

Popularne Wiadomości