Są dni, kiedy potrzebuję przytulenia, ale nie chcę nikogo widzieć

Czas Czytania ~4 Min.

Są takie dni jak ten: dysharmonijny, dziwny i sprzeczny. Są to chwile, w których potrzebujemy ciepła uścisku tej ciepłej skóry, która daje nam uczucie i bliskość. Jednak i niemal jednocześnie pragniemy schronić się w odosobnionym zakątku, gdzie nikt nas nie widzi, gdzie możemy myśleć w ciszy i samotności, jako nasz jedyny towarzysz.

Co się z nami dzieje? Czy jest z nami coś nie tak, jeśli znajdziemy się w takiej sytuacji lub stanie umysłu więcej niż raz? Odpowiedź brzmi: nie. Nie możemy widzieć problemów patologicznych w pojedynczych momentach, które w rzeczywistości są całkowicie normalne . Problem pojawi się tylko wtedy, gdy stan ten stanie się chroniczny.

Z drugiej strony należy podkreślić, że te sprzeczności emocjonalne pojawiają się wielokrotnie i z najróżniejszych powodów. Czasami wynikają one z niewielkich wahań hormonalnych lub nawet zwykłej zmiany pory roku, kiedy zmniejsza się potencjał adhezyjny serotoniny, w wyniku czego doświadczamy niewielkich zmian w nastrój .

Jednakże Jedno z najczęstszych źródeł leży w otaczającym środowisku oraz w sposobie, w jaki radzimy sobie z wieloma codziennymi sytuacjami . Bo nawet świat taki jest

Jak możemy lepiej radzić sobie z tymi zewnętrznymi i wewnętrznymi dysonansami oraz wzlotami i upadkami? Porozmawiamy o tym później.

Naucz się żyć ze sprzecznościami

Każdy chciałby żyć w świecie pewności solidnych uczuć precyzyjnej logiki i w których nie zrozumiano dwuznaczności. Jednak musi być jasne: świat tam społeczeństwo i nawet my sami, z naszym złożonym światem emocjonalnym, jesteśmy dysonansowi i zmieniamy się. Prawie nie chcąc, musimy podjąć wielki wysiłek, aby znaleźć harmonię pośród chaosu, ponieważ

Nauczmy się akceptować te sprzeczności, zarówno cudze, jak i nasze własne . Będą dni, w których wszystko rzeczywiście będzie się układać idealnie, i będą okresy, w których będzie się wydawało, że wszystko idzie nie tak i w których nadziei nie będzie widać nawet z daleka. Będziemy czuć się samotni, zranieni, a nawet pełni gniewu w obliczu takiej frustracji, ale jednocześnie będziemy potrzebować uścisku pocieszenia i bliskości.

Musimy podjąć wysiłek, aby żyć w obliczu złożoności i niepewności. Zwykle zaakceptowanie faktu, że nic nie jest do końca pewne, że życie składa się z cykli, w których zmieniają się relacje i że nawet my sami zmieniamy swoje potrzeby i priorytety, będzie sposobem na przełamanie klątwy złego samopoczucia. Ci, którzy mają obsesję i lgną do potrzeby wiecznej trwałości, cierpią . Ci, którzy nie akceptują, zmieniają się tam strata lub nawet wyzwanie, które puka do jego drzwi, może uniemożliwić mu rozwój jako osoby.

Te dni, kiedy potrzebuję przytulenia, a także samotności

Musimy przyznać, że nie ma gorszego uczucia niż złość na świat, a jednocześnie potrzeba najbardziej podstawowej, najczystszej i najbliższej miłości. Odczucie tego uczucia, jakkolwiek dziwne może się nam wydawać, jest całkowicie normalne i jest rzeczywistością, której doświadczamy przy wielu okazjach.

Wyjaśnia nam to Igor Grossmann, profesor wydziału psychologii na Uniwersytecie Waterloo w Kanadzie te momenty emocjonalnej sprzeczności mogą być naprawdę bardzo produktywne . Mają one jeden istotny aspekt: ​​mogą pomóc nam spojrzeć na określoną sytuację z wielu perspektyw. Jeśli jednak nie poradzisz sobie odpowiednio z tym ciężarem sprzecznych emocji i nie pozwolisz, aby stał się on stałym elementem Twojego życia

Musimy nauczyć się rozkładać i analizować te emocje, aby uzyskać z nich jak największe korzyści. Wyjaśniamy jak.

Naucz się radzić sobie ze sprzecznościami emocjonalnymi

Pierwszym krokiem do rozwikłania kuli naszego małego emocjonalnego chaosu jest akceptacja. Akceptacja nie oznacza cierpienie I

Spójrz pod mikroskopem sumienia na każdą rzeczywistość, która tworzy zagadkę twojego dyskomfortu. Czuję złość, bo mnie rozczarowali. Boję się, bo nie wiem, jaką decyzję podjąć. Chciałabym, żeby ta osoba zrozumiała, co się ze mną dzieje...

Drugi krok wiąże się z koniecznością udzielenia produktywnych i skutecznych odpowiedzi. W tym celu musimy włożyć w ten proces trochę odwagi, dużo pomysłowości i wielkiej woli. Jeśli chcę, żeby ta osoba zrozumiała, co się ze mną dzieje, muszę jej o tym powiedzieć. Jeśli mnie rozczarowali, jeśli mnie skrzywdzili, muszę iść dalej, poznać nowych ludzi i zmienić scenariusze.

Ostatni krok w tej strategii zarządzania sobą emocjonalnym jest być może najważniejszy. Bez wątpienia mówimy o konieczności kontrolowania ograniczających przekonań i natrętnych myśli obsesje negatywne i psychologiczną artylerię, za pomocą której sami siebie sabotujemy.

Wiedza o tym, jak kontrolować i zarządzać naszym emocjonalnym wszechświatem, jest bronią dającą siłę i dobre samopoczucie. To znaczy

Każdy z nas zasługuje na przytulenie od czasu do czasu, uścisk, który nas naprawia. Przede wszystkim jednak mamy obowiązek dbać o siebie tak cenne istoty, jak skarby naszych własnych wszechświatów.

Popularne Wiadomości