Kiedy stajemy się wielkim złym wilkiem w czyjejś historii

Czas Czytania ~2 Min.

Czasami niemal nie zdając sobie z tego sprawy stajemy się złoczyńcami tej historii, wielkim złym wilkiem z Czerwonego Kapturka. Jesteśmy kimś, kto odmawiając zrobienia czegoś, bo powiedział prawdę na głos lub postępował zgodnie ze swoimi wartościami, nagle staje się złym charakterem opowieści, przez co baśń nie jest różowa i nie przedstawia narracji, którą chcieli dyktować.

To naprawdę niebezpieczne i niewłaściwe wykorzystać dychotomię tak skrajną, że wyraźnie rozróżnia dobrych i złych ludzi . Robimy to tak często, że nawet tego nie zauważamy. Jeśli np. dziecko jest posłuszne, spokojne i ciche, od razu mówimy, że jest dobre. I odwrotnie, jeśli ma charakter, jest bezczelny, niespokojny i bardzo podatny na napady złości, nie wahamy się powiedzieć mu na głos, że jest niegrzecznym dzieckiem.

To tak, jak gdyby wielu z nas miało żelazny, samodzielnie skonstruowany plan tego, czego oczekujemy od innych na tym, co uważają za właściwe i godne szacunku, na osobistych koncepcjach szlachty i dobroć . Gdy jeden z tych czynników nie jest przestrzegany, gdy choć jeden element tej wewnętrznej receptury nie jest wyrażony lub nie jest obecny, nie wahamy się określić pozostałych jako nierozważnych, toksycznych, a nawet złych.

Bycie wielkim złym wilkiem w czyjejś historii jest bardzo powszechne . Jednak w wielu przypadkach konieczna jest analiza osoby, która znajduje się pod czerwonym kapturkiem.

Tworzenie własnych, osobistych historii dodaje nam pewności siebie

Czerwony Kapturek to posłuszna dziewczynka. Spacerując po lesie wie, że nie może zboczyć z wcześniej ustalonej ścieżki, musi przestrzegać zasad i postępować według ustalonych zasad. Kiedy jednak pojawia się wilk, zmienia się jego perspektywa... oczarowuje go piękno lasu, śpiew ptaków, wygląd kwiatów, zapach nowego, pełnego wrażeń świata. Wilk w tej historii reprezentuje zatem intuicję i najdzikszy wymiar ludzkiej natury .

Ta metafora z pewnością pomaga nam lepiej zrozumieć wiele dynamiki, z którymi mamy do czynienia na co dzień. Są ludzie, którzy podobnie jak Czerwony Kapturek na początku tej historii zachowują się sztywno i schematycznie . Zinternalizowali, jak powinny wyglądać relacje, jaki powinien być dobry przyjaciel i dobry kolega syn idealny i idealny partner. Ich mózg jest zaprogramowany tak, aby szukać wyłącznie tej dynamiki i jednolitości, ponieważ w ten sposób uzyskują to, czego najbardziej potrzebują: bezpieczeństwo.

Kiedy jednak pojawia się dysonans, gdy ktoś reaguje, działa lub reaguje inaczej niż oczekiwano, wpada w panikę. Zagrożenie i stres biorą górę. Odmienna opinia jest odbierana jako atak. Alternatywny plan, nieszkodliwa odmowa lub nieoczekiwana decyzja są natychmiast postrzegane jako żałosne rozczarowanie i ogromna zniewaga .

Niemal nie szukając tego, nie przepowiadając tego ani nie chcąc tego, stajemy się złym wilkiem tej historii w tym kimś, kto kierując się swoją intuicją, zranił delikatną istotę skrywaną pod maską.

Z drugiej strony jest aspekt, któremu nie możemy zaprzeczyć: często sami jesteśmy tym małym kapturkiem, który popełnia błąd, pisząc własną historię. Układamy i tworzymy bardzo precyzyjne plany dotyczące tego, jak powinno wyglądać nasze życie, nasza idealna rodzina, nasz najlepszy przyjaciel i ta niedoskonała miłość, która nigdy nie zawodzi i która idealnie do nas pasuje. Wyobrażanie sobie tego nas ekscytuje, jego wystąpienie daje nam bezpieczeństwo, a walka o to, aby wszystko przebiegło zgodnie z planem, definiuje nas jako ludzi.

Kiedy jednak opowieść przestaje być opowieścią, a staje się sprawdzianem rzeczywistości, wszystko się wali i natychmiast pojawia się wataha wilków, która pożera naszą niemal niemożliwą do zrealizowania fantazję.

Bycie wilkiem: kwestia odwagi

Bycie wielkim złym wilkiem w czyjejś historii nie jest przyjemne. Być może istnieją konkretne powody, dla których jesteśmy, a może nie. W każdym razie jest to sytuacja trudna dla obu stron.

Jest jednak bardzo ważny aspekt, którego nie możemy pominąć. Czasami bycie złym facetem w czyjejś historii pozwalało nam być dobrym facetem w naszej własnej . Na przykład byliśmy bohaterem, który potrafił wydostać się ze stresującego i nieszczęśliwego związku, lub postacią, która miała odwagę napisać zakończenie historii, która donikąd nie prowadziła.

Wilk zawsze będzie zły, jeśli będziemy słuchać tylko Czerwonego Kapturka

Zanim staniesz się udomowionym wilkiem żyjącym w niemożliwych bajkach, najlepiej zebrać siły i odwagę, posłuchać swoich instynktów i działać inteligencja szacunek i przebiegłość. Postępowanie zgodnie ze swoimi zasadami, potrzebami i wartościami wcale nie oznacza złośliwości. Oznacza to życie zgodnie ze swoimi instynktami, wiedząc, że w lesie życia dobro nie zawsze jest całkowicie dobre, a zło nie zawsze jest całkowicie złe. Ważną rzeczą jest wiedzieć, jak żyć autentycznie, bez skór i kapturów .

Popularne Wiadomości