Czy narcyzi rodzą się czy są stworzeni?

Czas Czytania ~6 Min.
Ostatnie badania wykazały wzrost liczby osób narcystycznych. Skutki takiego zachowania są bardzo szkodliwe. Ale jaki jest tego powód? Czy narcyz rodzi się taki, czy też rodzaj edukacji, którą otrzymujemy, sprawia, że ​​stajemy się narcyzami?

Czy narcyzi rodzą się czy są stworzeni? Biorąc pod uwagę wpływ, jaki osoby narcystyczne wywierają na nasze społeczeństwo, wielu z nas zadało sobie to pytanie. Z psychologicznego punktu widzenia narcystyczne zaburzenie osobowości dotyka jedynie 1% populacji. Istnieją jednak różne podtypy i typy narcyzmu, które dotykają większy odsetek ludzi.

Atmosfera wyższości, skłonność do manipulacji, niska empatia, aroganckie zachowanie, potrzeba podziwu… Większość z nas zna różne cechy narcyza.

Menedżerowie, współpracownicy, przyjaciele, a nawet w parach… Życie z narcyzem może być szkodliwe dla naszego zdrowia. Przeżycie tych ludzi po oddaleniu się od nich często oznacza konieczność wyleczenia kilku ran.

Doktor Teodor Millon pionier badań nad osobowością, już w swoim czasie podkreślał, że takie postępowanie może łatwo rozpowszechnić się w naszym społeczeństwie. Podkreślił także antyspołeczni narcyzi okazaliby więcej arogancji i agresji, stwarzając ryzyko społeczne dla innych.

Ponieważ doktor Millon w swojej książce Zaburzenia osobowości we współczesnym życiu (Zaburzenia osobowości we współczesnym życiu) wskazało, że liczba narcyzów będzie rosnąć? Czy to zależy od genetyki, czy może to otaczające nas środowisko determinuje takie szkodliwe zachowania? Dowiedzmy się razem!

Czy narcyzi rodzą się czy są stworzeni?

Na pytanie, czy narcyz rodzi się, czy się staje, nauka ma jasną odpowiedź: człowiek się staje. Od kilkudziesięciu lat podejrzewa się, że na kształtowanie się tego profilu psychologicznego wpływa rodzaj edukacji dzieci oraz kontekst mediów społecznościowych. Wydaje się, że w miarę upływu czasu możliwe jest lepsze zrozumienie dynamiki, sytuacji i okoliczności, które to definiują typ osobowości .

W XX wieku uważano, że edukacja rodziców, która nie okazywała bliskości, przywiązania i nie zapewniała bezpieczeństwa, prowadziła u dziecka do rozwoju uczuć narcystycznych. To psychoanaliza w jakiś sposób utwierdziła nas w przekonaniu, że ci, którzy nie otrzymali miłości w dzieciństwie, w wieku dorosłym będą szukać aprobaty innych, skupiając całą swoją uwagę, uczucia i podziw na własnej osobie.

Doktor Eddie Brummelmah i jego zespół na Uniwersytecie w Utrechcie przeprowadzili interesujące badania, które wykazały coś zupełnie innego. Według ich badań to nie brak uczuć ze strony rodziców generuje zachowania narcystyczne, ale raczej coś dokładnie odwrotnego. The nadopiekuńczość nadmierna przyzwolenie i brak granic sprawiają, że dziecko ma poczucie, że jest ponad wszystkimi.

Ten rodzaj edukacji stawia dzieci na piedestale, wmawiając im, że są istotami uprzywilejowanymi i posiadającymi wyłączne prawa. Naukowcy zaobserwowali również, że już w wieku około 7–12 lat można rozpoznać u dzieci zachowania narcystyczne. Tak naprawdę to właśnie w tej grupie wiekowej pojawia się poczucie siebie i poczucie bycia wyjątkowymi chłopcami lub dziewczętami, którzy zasługują na więcej niż inni.

Niebezpieczeństwo przeceniania przez rodziców

Większość ludzi uważa, że ​​narcyzi są wytworem ich środowiska. W tym sensie przerzucanie całej odpowiedzialności na rodziców mogłoby budzić kontrowersje.

Czy problemem jest pokazanie naszym dzieciom, że są kochane, że są wyjątkowe i że zasługują na to, co najlepsze? Odpowiedź brzmi: nie. Faktycznie kształcić nasze dzieci z uczuciem, ciągłym wzmocnieniem i najlepszą uwagą, ich dobrostan wzrasta.

Problem leży w przeszacowaniu. Innymi słowy, aby nasze dziecko uwierzyło, że jest lepsze od innych i że zasługuje na więcej niż ktokolwiek inny. Tutaj leży problem.

Ale inny czynnik może mieć znaczenie: rodzice mogą wykazywać zachowania narcystyczne. W takich przypadkach dzieci zaczną naśladować te same wzorce mentalne swoich rodziców, internalizując je i czyniąc je własnymi na lepsze lub na gorsze.

Czy narcyzi rodzą się czy są stworzeni? Pamiętajmy, że nasze społeczeństwo także wychowuje

Bardzo ciekawy esej pt. Psycholog W. Keith Campbell napisał Epidemia narcyzmu: życie w wieku uprawnień (Epidemia narcyzmu: życie w epoce uprawnień.) W tym eseju argumentuje, że przede wszystkim musimy zrozumieć, że narcyzm dotyczy spektrum zachowań. Niektórzy ludzie mają tylko pewne cechy, a inni, czyli 1%, cierpią na prawdziwą narcystyczne zaburzenie osobowości .

Ważne jest, aby zrozumieć, że nie tylko wpływy rodziny kształtują nasze zachowanie, ale także społeczeństwo, w którym żyjemy, ma w tym sensie decydujący wpływ. W ostatnich latach jesteśmy także świadkami wzrostu kultu Jaźni i ciągłego poszukiwania bogów lubię aby wzmocnić nasze ego i poczucie własnej wartości. W tym scenariuszu z alarmującą częstotliwością powstają neonarcyzi.

W jednej kwestii musimy jasno powiedzieć: narcyzi nie są szczęśliwymi ludźmi. Nie tylko powodują cierpienie innych, ale sami są wiecznie niezadowoleni. To ludzie, którzy tam żyją na co dzień udaremnienie konieczności bycia zawsze w centrum uwagi.

W obliczu pytania, czy narcyzi rodzą się, czy stają, wszyscy znamy teraz odpowiedź. Starajmy się więc właściwie wychowywać nowe pokolenia. Empatia, szacunek i altruizm zawsze będą doskonałą podstawą do rozpoczęcia.

Popularne Wiadomości