Zło przetrwa dzięki spojrzeniom, które widzą, ale nic nie robią

Czas Czytania ~6 Min.

Są tacy, którzy machają flagą dobroci i są dumni, pokazując medal altruizmu, ale kiedy są świadkami scen codziennej niegodziwości, nie reagują i wtedy rozumiemy, że ich słowa rozpłynęły się w powietrzu i stały się pyłem i powietrzem. Odwraca się i sprawia wrażenie biernego, zamyka usta i milczy w obliczu niesprawiedliwości i upokorzeń, które dotykają innych.

Jednym z klasycznych przykładów zła jest ludobójstwo, które dokonuje eksterminacji całych populacji. Pomyślmy o ludziach, z którymi odbierają życie innym przemoc . Wyobraźmy sobie oprawcę lub terrorystę, który kosi życie w imię Boga. Ale jest jedna rzecz, o której należy pamiętać: Czyny niegodziwe zdarzają się nieustannie, nawet w najbliższym otoczeniu w tych najbardziej intymnych, do których mamy bezpośredni dostęp wszystkimi zmysłami.

Światu nie zagrażają źli ludzie, ale wszyscy, którzy dopuszczają zło.

(Alberta Einsteina)

Większość z nas nie ma możliwości stać się zbawicielem w kontekście wojennym, który widzimy codziennie w telewizji lub na portalach społecznościowych, ale czasami wystarczy podnieść wzrok znad ekranu, aby być świadkami wydarzeń, które poważnie szkodzą naszemu poczuciu człowieczeństwa i których często jesteśmy cichymi wspólnikami. Tak jesteśmy współwinni, bo widzimy i milczymy, odwracamy się, połykamy gorzką pigułkę i skupiamy się na czymś innym.

Mówimy np. o zastraszanie

The niegodziwość ma wiele twarzy, wiele form i nieskończone kanały, poprzez które rozprzestrzenia swoją moc i swoje złe sztuki. Jednakże przetrwa dla utrudniać mu praktykę.

Pochodzenie niegodziwości i jego tolerancja

Arthur Conan Doyle użył naprawdę dziwnego określenia, gdy Sherlock Holmes musiał stawić czoła profesorowi Jamesowi Moriarty’emu: opisał go jako cierpiącego na demencję moralną. To wyrażenie nieświadomie zawiera ideę, która odzwierciedla myśli wielu z nas: tylko osoba chora lub cierpiąca na jakieś zaburzenia psychiczne może popełnić czyn prawdziwego zła.

Używając etykiety patologia, uspokajamy się i nadajemy znaczenie gestom pozbawionym logiki i wyjaśnień. Jednak, choć może się to wydawać zniechęcające, za większością tych szkodliwych i destrukcyjnych działań niepożądanych nie zawsze kryje się antyspołeczne zaburzenie osobowości, nie zawsze kryje się choroba.

Czasami złego czynu może dopuścić się zwyczajna, bliska nam i znana nam osoba, która stosuje w praktyce wyuczone gesty i zachowania będące efektem edukacja dysfunkcyjne lub wadliwe. Innym razem bohaterami są ludzie z

Sam Albert Ellis wyjaśniał, że niegodziwość jako istota lub jako składnik genetyczny nie istnieje lub przynajmniej nie jest tak powszechna. Rzeczywiście wszyscy jesteśmy zdolni do współudziału w złu w pewnych momentach i pod pewnymi warunkami.

Dlaczego pozostajemy nieruchomi w obliczu niesprawiedliwości?

Wróćmy do tytułu artykułu: jednym z powodów triumfu zła jest to, że teoretycznie dobrzy ludzie nic nie robią. Ale dlaczego nie działamy? Co może wyjaśnić ten bezruch, te zamknięte oczy i to spojrzenie, które szuka innego punktu, na którym można się oprzeć? Przyjrzyjmy się niektórym razem

-Pierwsze jest jasne i proste: wmawiamy sobie, że to, co widzimy, nie ma z nami nic wspólnego. Nie jesteśmy za to odpowiedzialni nie spowodowaliśmy tego, a osoba, która cierpi, nie jest z nami powiązana. Brak implikacji emocjonalnej jest niewątpliwie jedną z pierwszych przyczyn nieruchomość .

-Drugi aspekt wiąże się z koniecznością zachowania harmonii lub funkcjonalności kontekstu. Na przykład: nastolatek będący świadkiem szkód wyrządzonych koledze z klasy przez prześladowcę może zdecydować się na milczenie, zamiast zgłaszać fakty. Bierność ta może być spowodowana obawą przed zachwianiem istniejącej równowagi lub obawą przed zagrożeniem pozycji społecznej, jaką cieszy się w tym kontekście. Broniąc ofiary, naraża się na ryzyko poniesienia konsekwencji utraty statusu i stania się celem ewentualnych ataków.

Wiemy, że to nie jest łatwe, zwłaszcza gdy inni (źli goście) mogą wszystko zyskać, a my mamy wszystko do stracenia. Ale musimy starać się interweniować na tyle, na ile to możliwe, szukać nowych mechanizmów, gestów i kanałów, za pomocą których można bronić jednostki potrzebującej pomocy pomoc . Jak powiedział filozof Edmund Burke, sprawiedliwość istnieje tylko dlatego, że ludzie podejmują wysiłek, aby przeciwstawić się niesprawiedliwości.

Potrzeba otwarcia oczu na codzienne zło

Powiedzieliśmy to już wcześniej: niegodziwość ma wiele form. Jest tajemnicza, czasem się przebiera i mówi różnymi językami: m.in pogarda pustki, agresji werbalnej, dyskryminacji, odrzucenia niesprawiedliwości itp.

Tolerancja jest zbrodnią, gdy to, co jest tolerowane, jest złe.

(Tomasz Mann)

Nie mówimy, że należy założyć płaszcz i szukać sytuacji, w których są ludzie, którzy to robią cierpi . Mówimy o zrobieniu czegoś znacznie prostszego, bardziej podstawowego i bardziej przydatnego: otwórzmy oczy i bądźmy wrażliwi na to, co dzieje się przed nami każdego dnia w najbliższych nam przestrzeniach. Wszyscy mamy obowiązek zapobiegać szerzeniu się niesprawiedliwości i w tym celu nie ma nic lepszego niż zacząć od tego, co jest nam najbliższe.

Integralność moralna jest aktem codziennej odpowiedzialności. Zdecyduj się na ten krok i zgłoś przestępstwo, złe traktowanie, agresję i niesprawiedliwość. Niech dobro nabierze realnego znaczenia, niech szlachetność duszy zabierze głos i będzie użyteczna.

Główne zdjęcie dzięki uprzejmości Benjamina Lacombe

Popularne Wiadomości