Paradoks Easterlina: pieniądze szczęścia nie dają

Czas Czytania ~5 Min.

Paradoks Easterlina to koncepcja sytuująca się w połowie drogi między psychologią a ekonomią . Choć może się to wydawać dziwne, te dwie nauki bardzo często odkrywają wspólne terytorium. Jedno z nich wiąże się z koncepcjami pieniądza, zdolności konsumpcyjnej i szczęścia. Koncepcje zbadane bezpośrednio w Paradoks Easterlina.

Nikt nie może zaprzeczyć, jak ważne są pieniądze . Często słyszymy, że pieniądze szczęścia nie dają. Ale prawdą jest również, że często czujemy się sfrustrowani właśnie dlatego, że nie mamy wystarczających środków finansowych, aby kupić to, czego chcemy: wycieczkę, kurs, lepszą opiekę medyczną.

Musieć

– Antoine Rivaroli-

Paradoks Easterlina ma na celu wzmocnienie idei, że posiadanie pieniądze i bycie szczęśliwym nie są dwiema połączonymi rzeczywistościami. Przyjrzyjmy się szczegółowo temu interesującemu paradoksowi.

Paradoks Easterlina

Paradoks Easterlina wywodzi się z umysłu ekonomisty Richarda Easterlina. Pierwsza refleksja, jaką poczynił, miała charakter globalny i dotyczyła rzeczywistości, którą wielu z nas zna: kraje z najbogatszymi mieszkańcami nie są najliczniejsze szczęśliwy . Jednocześnie kraje o niższych dochodach nie są najbardziej nieszczęśliwe.

To prosty postulat poparty dowodami zaprzecza przekonaniu, że wyższy poziom dochodów oznacza większe szczęście . Pierwsze pytanie dotyczyło zatem tego, czy osiągnięcie określonego poziomu dobrobytu ekonomicznego ogranicza w jakiś sposób zdolność do bycia szczęśliwym.

Paradoks Easterlina pokazuje nam również, że analiza różnic w poziomie zamożności w tym samym kraju powoduje zmianę wyników. Na tym samym terytorium osoby posiadające mniej pieniędzy są w rzeczywistości mniej szczęśliwe . Jak to możliwe?

Paradoks Easterlina wzmacnia pogląd, że posiadanie dużej ilości pieniędzy i bycie szczęśliwym nie są rzeczywistościami niepodzielnymi.

Względność dochodu ekonomicznego

Aby wyjaśnić wszystkie te aspekty, Easterlin posłużył się metaforą Karola Marksa. Ten ostatni stwierdził, że jeśli człowiek może liczyć na dom, który zaspokoi wszystkie jego potrzeby, to może czuć się usatysfakcjonowany. Ale gdyby ktoś zaczął budować okazały pałac obok tego domu, to od tego by się zaczął postrzegać dom jak chata.

Wychodząc z tej koncepcji Easterlin doszedł do dwóch wniosków. Po pierwsze, ludzie, którzy uzyskują wyższe dochody ekonomiczne, są zwykle szczęśliwsi. Drugie jest to ludzie postrzegają swoje dochody jako wysokie w zależności od dochodów ekonomicznych otaczających ich osób . Wyjaśnia to zatem różnicę w relacji między szczęściem a zdolnością wydatkową w tym samym kraju i we wszystkich krajach.

Paradoks Estearlina ostrzega nas zatem przed tym, jak postrzeganie naszego dobrostanu zależy od porównań, których dokonujemy z ludźmi wokół nas . Innymi słowy, kontekst ma decydujące znaczenie przy ustalaniu, czy nakłady ekonomiczne dają szczęście, czy nie.

Dochody ekonomiczne czy kapitał własny?

Richard Estearlin nigdy otwarcie nie stwierdził, że większy lub mniejszy dochód ekonomiczny jest bezpośrednią przyczyną poczucia szczęścia lub nieszczęście . Paradoks Estearlina dowodzi, że wysoki poziom dochodów niekoniecznie generuje większe poczucie szczęścia. To ostatnie zależy bowiem od kontekstu społecznego.

W związku z tym pojawia się kolejne pytanie: czy to kapitał własny, a nie dochód ekonomiczny generuje szczęście lub nieszczęście?

Zaczynając od paradoksu Estearlina Czy można sądzić, że duże różnice w dochodach w społeczeństwie są źródłem niepokoju? W warunkach dużej nierówności poczucie wyższości ekonomicznej nad innymi może generować poczucie większej satysfakcji z życia. Wręcz przeciwnie, może powodować poczucie bycia gorszym od większości udaremnienie i smutek.

W żadnym wypadku kwestia ta nie dotyczy bezpośrednio zaspokojenia potrzeb. Oznacza to, że nasze dochody pozwalają nam żyć bez większych trudności ale jeśli zauważymy, że inni żyją lepiej od nas, uznamy nasze zarobki za niewystarczające.

Prawdopodobnie tak się dzieje w bardzo bogatych krajach. Chociaż większość populacji ma zaspokojone potrzeby podział bogactwa pomiędzy wyższe klasy społeczne podważa poczucie komfortu i szczęścia. Wręcz przeciwnie, w biednych krajach, gdzie zdecydowana większość ludności żyje z niskimi dochodami ekonomicznymi, łatwiej jest rozkwitać szczęście.

Popularne Wiadomości