Eksperyment i warunkowanie Małego Alberta

Czas Czytania ~6 Min.

John B. Watson jest znany jako jeden z ojców behawioryzmu. Jego intelektualnym punktem odniesienia był Pawłow, rosyjski fizjolog, który przeprowadził pierwsze badania nad warunkowaniem. Watson ze swojej strony stworzył słynne badanie znane dziś jako Eksperyment Małego Alberta .

Przejdźmy krok po kroku. Iwan Pawłow przeprowadził na niektórych psach bardzo znany eksperyment. Można go uznać za jeden z najważniejszych akapitów wstępnego rozdziału wielkiej księgi, jaką jest psychologia rozumiana jako nauka. Pawłow zidentyfikował podstawowe aspekty relacji bodziec-reakcja i ustalił zasady tak zwanego później warunkowania klasycznego.

Watson w swoim eksperyment na małym Albercie próbował odtworzyć to, co Pawłow osiągnął z psami. Innymi słowy przeprowadził eksperyment na ludziach. Mówiąc ściślej, Watson zmanipulował noworodek, aby udowodnić swoją tezę.

Nauka jest niedoskonała, za każdym razem, gdy rozwiązuje jeden problem, stwarza co najmniej dziesięć kolejnych.
-George Bernard Shaw-

Eksperymenty Pawłowa

Iwan Pawłow był wielkim znawcą przyrody. Po studiach różnych dyscyplin poświęcił się fizjologii. To był właśnie element fizjologiczny, który pozwolił mu odkryć warunkowanie, wychodząc ze schematu bodziec-reakcja.

Pawłow zauważył, że psy wiedziały, że muszą jeść jeszcze zanim zaoferowano im jedzenie. Innymi słowy, odkrył, że zwierzęta te przygotowywały się, gdy wiedziały, że zbliża się czas karmienia. Krótko mówiąc, reagowali na bodziec. To właśnie ta obserwacja zachęciła Pawłowa do przeprowadzenia pierwszych eksperymentów. Naukowiec postanowił więc powiązać serię bodźców zewnętrznych z momentem posiłku, który pełnił funkcję swego rodzaju zapowiedzi.

Najbardziej znanym przypadkiem jest dzwon. Pawłow był w stanie wykazać, że psy podchodzą, gdy usłyszą dźwięk dzwonka. Stało się tak, ponieważ zrozumieli, że bicie dzwonu poprzedzało przybycie pożywienia. To jest przykład tego, co nazwał Pawłow kondycjonowanie . Dźwięk (bodziec) wywołał ślinienie (reakcję).

Tło eksperymentu Małego Alberta

Watson był zwolennikiem pozytywizmu. Uważał, że badania ludzkich zachowań powinny opierać się wyłącznie na wyuczonych zachowaniach. Zdaniem Watsona mówienie o nieświadomych lub instynktownych czynnikach genetycznych nie miało sensu. Zajmował się badaniem tylko zachowań, które można konkretnie zaobserwować.

Watson był pracownikiem naukowym na Uniwersytecie Johnsa Hopkinsa w Baltimore (w Stanach Zjednoczonych). Zaczęło się od założenia, że ​​wszystkie ludzkie zachowania, a przynajmniej dużą część, można przypisać uczeniu się opartemu na warunkowaniu. Dlatego też dobrym pomysłem wydawało się wykazanie, że wnioski Pawłowa można zastosować także w odniesieniu do ludzi.

Dlatego razem ze swoją współpracowniczką Rosalie Rayner trafił do sierocińca i adoptował zaledwie ośmiomiesięczne dziecko. Był to syn jednej z pielęgniarek z sierocińca, który żył w całkowitej obojętności daleko od sympatia i ludzkie ciepło. Pojawił się jako spokojny noworodek, a naukowcowi powiedziano, że w swoim krótkim życiu ledwo raz płakał. Tak rozpoczął się eksperyment małego Alberta.

Eksperyment Małego Alberta: źródło kontrowersji

W pierwszej fazie eksperymentu Watson poddawał małego Alberta różnym bodźcom. Celem było określenie, który z tych bodźców wywołuje uczucie strachu. Naukowiec zauważył, że dziecko odczuwało strach tylko w obecności głośnych dźwięków. Była to cecha wspólna wszystkim dzieciom. Poza tym ani zwierzęta, ani ogień nie zdawały się go przerażać.

Kolejna faza eksperymentu polegała na rozwinięciu strachu poprzez warunkowanie. Noworodkowi pokazano białego szczura, którym dziecko chciało się bawić. Jednak za każdym razem, gdy dziecko próbowało bawić się ze zwierzęciem, naukowiec wydawał bardzo głośny dźwięk, który go przestraszył. Po kilkukrotnym powtórzeniu tej procedury dziecko zaczęło bać się szczura. Później malucha poznawano z innymi zwierzętami (królikami, psami, a nawet płaszczami ze skóry lub futra zwierzęcego) i reakcja była zawsze taka sama: teraz doprowadzony do formy i bał się tych wszystkich stworzeń.

Mały Albert był poddawany takim testom przez dość długi czas. Eksperyment trwał około roku, pod koniec którego noworodek przeszedł od skrajnego spokoju do życia w ciągłym stanie niepokoju. Dziecko przestraszyło się nawet na widok maski Świętego Mikołaja, której było zmuszone dotknąć i wybuchnęło niekontrolowanymi łzami. Ostatecznie uniwersytet wydalił Watsona za okrucieństwo jego eksperymentu (oraz za to, że w międzyczasie wdał się on w romans ze swoją asystentką).

Druga faza eksperymentu polegała na cofnięciu warunkowania innymi słowy, konieczne było odwarunkowanie dziecka, aby przestało się bać. Jednakże tej drugiej fazy nigdy nie przeprowadzono i nie było wiadomo, co stało się z dzieckiem po słynnym eksperymencie.

W ówczesnej publikacji podano, że dziecko zmarło w wieku sześciu lat z powodu: wodogłowie wrodzony. W tym momencie wyniki uzyskane w tym makabrycznym eksperymencie mogłyby zostać zakwestionowane.

W każdym razie także i przede wszystkim ze względu na jego wysokie wymagania co do swoich wniosków oraz z powodu naruszenia praktycznie wszystkich norm etycznych, których muszą przestrzegać współcześni naukowcy, jeśli zamierzają przeprowadzić eksperyment Eksperyment Małego Alberta

Popularne Wiadomości