Somatyzacja Koronawirusa: Mam wszystkie objawy!

Czas Czytania ~6 Min.
Musimy nauczyć się „regulować temperaturę” naszych emocji. W obecnym kontekście wiele osób zaczyna somatyzować strach i panikę do tego stopnia, że ​​doświadczają wielu objawów związanych z koronawirusem.

Straciłem węch i smak. Mam kaszel i nawet wydaje mi się, że brakuje mi tchu. Objawy związane z Covid-19 zaczynają być odczuwalne przez pewną liczbę osób, nawet jeśli nie chorowały. W żadnym teście nie wyjdą pozytywnego wyniku, ponieważ w rzeczywistości cierpią z powodu efektu psychologicznego wynikającego z obecnego kontekstu: somatyzacji wirusa koronowego.

Zaburzenia psychosomatyczne zdarzają się częściej niż nam się wydaje, a biorąc pod uwagę obecne okoliczności, w ostatnim czasie nie są już tak częste. Powód? W kontekście, w którym dominuje ciągły strach przed zarażeniem się niepewnością i psychicznym cierpieniem związanym z tym, co się stanie lub jeśli zachoruję, na pewno mnie zabiorą do szpitala, następuje taka kumulacja emocji, która prędzej czy później doprowadzi do pojawienia się objawów fizycznych.

Somatyzacja jest jak hipochondria . Somatyzacja nie jest wymyślaniem tego, czego nie ma, to nawet nie jest wyobraźnia, a tym bardziej nie oznacza, że ​​postradasz zmysły. Warunek ten jest opisany w DSM-V ( Podręcznik diagnostyczny i statystyczny zaburzeń psychicznych ) i jest to rzeczywistość, z którą spotykają się na co dzień wszyscy lekarze rodzinni.

Migreny Ból stawów Zmęczenie Problemy z trawieniem Tachykardia Nudności… Wszystko to rzeczywistość kliniczna jest bardzo powszechna . Pacjenci na nią cierpią, ale czynnikami wyzwalającymi są nasze emocje i traumy, lęk, ciągła frustracja... W kontekście pandemii wystąpienie somatyzacji jest nie tylko normalne, ale wręcz pożądane.

Somatyzacja Koronawirusa: dodatkowy efekt pandemii

Obraz jest prawie zawsze taki sam. Osoba zaczyna kaszleć, odczuwa bóle głowy, zmęczenie, przykłada rękę do czoła i zauważa, że ​​ma wyższą niż zwykle temperaturę. Najbardziej niepokojący jest moment, w którym nagle pojawia się uczucie ciężkości w klatce piersiowej i brak tchu.

W przypadku wystąpienia tych objawów często wyszukuje się w Google, aby odkryć oczywistą rzeczywistość: cechy te pokrywają się z cechami wirusa Covid-19. Teraz stało się najgorsze!

Najprawdopodobniej, jeśli dana osoba ma gorączkę, jej temperatura jest całkowicie normalna. Ból głowy jest jednak prawdziwy, podobnie jak kaszel i ciągłe zmęczenie. Dlaczego somatyzacja – jak wyjaśnia nam neurolog Suzanne O’Sullivan, specjalistka w tym zakresie i autorka książki To wszystko jest w twojej głowie każdy z nas jest na to podatny, gdy przekroczy próg udręki.

Codzienny stres niepokój, z którym nie potrafimy sobie poradzić i który staje się chroniczny, emocje ściskające gardło jak węzeł i nie pozwalające oddychać... Wszystko to działa jak detonator. Wszystko to przechodzi z poziomu emocjonalnego na fizyczny w postaci bólów głowy, niestrawności, zaburzeń oddychania, bezsenności i chronicznego zmęczenia. Poza tym, co mogłoby nam się wydawać, radzenie sobie z tymi obrazami klinicznymi wcale nie jest łatwe.

W czasach kryzysu nasilają się zaburzenia somatyczne

Badanie przeprowadzone na Uniwersytecie w Hamburgu w Niemczech przez dr Bernarda Lowe’a przedstawił interesującą tezę w tym względzie.

Po zastosowaniu skali oceny objawów somatycznych PHQ-15 w 15 klinikach zaobserwowano taki stan prawie 50% pacjentów cierpiało na zaburzenia lękowe. U wszystkich występowały problemy psychosomatyczne.

Wiemy zatem, że związek między lękiem a somatyzacją jest oczywisty. Ale jak wyjaśnia nam francuski lekarz Gilbert Todjman w jednym ze swoich tekstów poświęconych zrozumieniu chorób psychosomatycznych, te ostatnie rozwijają się przede wszystkim w okresach kryzysowych. Pogrążona w żałobie para ma problemy w pracy…

Somatyzacja wirusa koronowego: czy mogę zostać zarażony?

Psychologia jasno pokazała, że ​​w obecnym kontekście niezwykle ważne jest, aby nie zaniedbywać zdrowia psychicznego. Jesteśmy nieustannie narażeni na lawinę informacji związanych z Covid-19.

Dane absorbujemy pasywnie . Obrazy widzimy bez mrugnięcia okiem. Czytamy bez filtrowania. To zmieniło nasze życie. Jesteśmy odizolowani. A co najgorsze: nie wiemy, co będzie jutro.

Kolejnym skutkiem pandemii jest somatyzacja wirusa Koronawirusa, na którą cierpi wiele osób. Ci sami, którzy kontaktują się ze swoim lekarzem pierwszego kontaktu, aby opisać objawy, które w pełni odzwierciedlają Covid-19.

Ze względu na brak wymazów jest bardzo prawdopodobne, że więcej niż jedna osoba żyje w izolacji, myśląc, że faktycznie jest nosicielką wirusa. Ale dobrze jest wyjaśnić jeden aspekt: ​​somatyzacja może generować ból i zmęczenie, ale nie gorączkę. Jest to wskazówka, która powinna pomóc nam rozróżnić, czy występuje infekcja.

Sprawdź temperaturę swoich emocji

Nawet jeśli Twój organizm nie walczy z wiremią wirusa Covid-19 umysł walczy z kolejnym wrogiem: strach . Mamy prawo tego spróbować, to jasne. Jest to emocja, która ma swój własny cel, którym jest ochrona nas przed niebezpieczeństwami i zapewnienie nam bezpieczeństwa.

Jeśli pozwolimy się ponieść najgłębszej udręce, gorączka psychiczna może wzrosnąć. Negatywne myśli zaczną się pojawiać i przejmą kontrolę nad naszą rzeczywistością. Nadejdzie panika, nadejdzie ból, a wraz z nim wszystkie objawy somatyzacji Koronawirusa.

Musimy nauczyć się mierzyć temperaturę naszych emocji, aby nie doprowadzić nas do granic możliwości i nie uwięzić naszego ciała i zdrowia.

To codzienne zadanie, które wymaga dużej odpowiedzialności. W przypadku zaburzeń psychosomatycznych Wiele osób nie chce zaakceptować faktu, że ból fizyczny ma podłoże emocjonalne. W niektórych przypadkach kontynuują leczenie farmakologiczne, które nie jest ani przydatne, ani pomocne.

Popularne Wiadomości