To, co musi powrócić, uczyni to w innej formie lub w innym czasie

Czas Czytania ~7 Min.

Przychodzi taki moment w życiu, kiedy uczysz się porzucać pewne marzenia, przyjaciół i miłości, które kiedyś miały wielkie znaczenie. Dzieje się to jednak ze świadomością, że to, co musi powrócić, nastąpi w innych formach, w innym aspekcie, z bardziej szczerymi uśmiechami i powiewem świeżego powietrza, który sprawi, że zaczniemy od nowa dziesięć tysięcy razy.

To ciekawe świat literatury dziecięcej czasami oferuje nam wspaniałe lekcje rozwoju osobistego co warto wziąć pod uwagę. Mamy tego przykład w „Czarnoksiężniku z krainy Oz” Lymana Franka Bauma. W tym niezapomnianym dziele literackim odnajdujemy młodą dziewczynę, która wleczona przez gwałtowne tornado przybywa do nowego, nieznanego świata.

-Lewis Carroll-

Od chwili przybycia Dorothy do świata Oz pragnie tylko jednego: wrócić do domu . Stopniowo jego strach Początkowa reakcja na tę nową i niezwykłą sytuację maleje dzięki jej nowym i szczególnym przyjaciołom, srebrnym kapciom i precyzyjnemu celowi: odnalezieniu czarodzieja z krainy OZ i poproszeniu go o pozwolenie jej na powrót do domu. Aby to zrobić, wystarczy podążać drogą wyłożoną żółtymi płytkami.

Po wielu przygodach i równie wielu nieszczęściach młody bohater odkrywa to moc powrotu do domu zawsze w niej była. Jednak ta fascynująca podróż ma fundamentalne znaczenie, aby po kolei obudzić jego osobiste umiejętności i niezrównaną odwagę, którą my również ukryliśmy w jakimś zakątku naszej osobowości.

Zagubienie się i zboczenie z naszej codziennej ścieżki nie jest tak złe, jak mogłoby się początkowo wydawać. Porzucenie pewnych rzeczy, niektórych ludzi, niektórych projektów, marzeń i ambicji też nie musi być niebezpieczne. Dlaczego ostatecznie liczą się podjęte kroki i wszystko, czego się nauczyliśmy . Tylko w ten sposób pozwolimy na to, co w danym momencie musi powrócić, kontynuując naszą drogę wyłożoną żółtymi płytkami, która stanowi naszą rozwój osobisty (lub nawet ta złota ścieżka, o której mówi nam buddyzm).

To, co ma wrócić, zrobi to we właściwym czasie, a tymczasem po prostu idź dalej

Andrea jest inżynierem. Stworzyła wyrafinowany i oryginalny transporter dla zwierząt, który mocowany jest na tylnych siedzeniach samochodów, gwarantując zwierzętom pełne bezpieczeństwo i komfort. Za każdym razem, gdy przedstawia swój projekt przedsiębiorcy, wyjaśnia, jak dzięki swojej propozycji mógłby uratować życie wielu zwierząt, które teraz z powodu braku zabezpieczeń giną w samochodach.

Jak dotąd pomysłem Andrei zainteresowała się tylko jedna osoba jednak po wydaniu wstępnej zgody firma wycofała się, uzasadniając się myślą, że przewoźnikowi nie uda się odnieść sukcesu. Jednak nasz bohater nie poddał się. Nie poddaje się i nie pozwala, aby odebrano mu choć jedną ambicję. Andrea wie, że musi dalej pracować i wielokrotnie powtarzał sobie, że może powinien zdecydować się na tańsze, ale równie bezpieczne materiały, otworzyć się na inne rynki lub zaprezentować swój pomysł za granicą...

Możliwości powrócą, ale zrobią to tylko we właściwym czasie . Miej wiarę, że zaangażują innych ludzi i inne projekty. Nie przestawaj inwestować czasu, pomysłów i wysiłku w projekt, nawet na chwilę. Młody inżynier najprawdopodobniej prędzej czy później odniesie sukces, którego szuka. Ponieważ, jak mówi nam filozof José Antonio Marina, talent to nic innego jak inteligencja w akcji i nawet jeśli czasami wydaje nam się, że wszystko stracone, droga wyłożona żółtymi płytkami zawsze istnieje... przed nami.

Utrata otrzymania odpowiedzi „nie”, popełnianie błędów, wielokrotne potykanie się o ten sam kamień, a nawet zakochiwanie się w najgorszej osobie na świecie – wszystko to ma konkretny cel: dać lekcję życia. Jest więcej te dziury na drodze są równoznaczne z obowiązkiem poprawy swoich życiowych zamiarów ponieważ po tornadzie zawsze tam dociera spokój oraz obowiązek posiadania ambitniejszego, bardziej godnego, mocnego i przede wszystkim odpornego celu osobistego.

Wcześniej czy później możliwości powrócą, a kiedy to nastąpi, będziemy gotowi.

Wszystko wraca inaczej

Gwiazdy są tak daleko od nas, że nawet światło najbliższych potrzebuje lat świetlnych, aby dotrzeć do naszej małej planety. Jednak często o tym zapominamy i są wieczory, kiedy z przyjemnością wskazujemy je jeden po drugim, nie pamiętając, ile z nich już nie istnieje o tym, jak jakiś czas temu eksplodowały, rozpadając się w kosmicznej pustce w postaci pyłu miejsce .

-Święty Augustyn-

Wiemy, że nie wszystko, co wraca, jest autentyczne, tak jak światło tych gwiazd. Czasami tracimy miłość i mamy nadzieję, że nadejdzie lepsza bardziej namiętny, jaśniejszy i romantyczny. Innym razem pozwalamy, aby szansa wymknęła się spod kontroli i mamy nadzieję, że wróci do nas tak szybko, jak to możliwe, w mgnieniu oka. Jednak nic z tego nie dzieje się tak szybko, jak mamy nadzieję i w sposób, o jakim marzymy.

Musimy uzbroić się w cierpliwość i zrozumieć, że wszystko powraca, bez wątpienia, ale w innej formie: z miłością spokojniejszą i satysfakcjonującą. Z mniej błyszczącą, ale być może bardziej korzystną okazją.

To tylko kwestia bycia otwartym i ostatecznie ich noszenia buty które Dorota miała na sobie w Czarnoksiężniku z krainy Oz. Bo tak naprawdę, choć kino pokazywało nam je jako czerwone, to autor książki Lyman Frank Baum z bardzo konkretnego powodu wyobrażał sobie je jako srebrne.

Buty Doroty reprezentowały srebrną nić wzrostu duchowy . Jest to więź, dzięki której uzyskujemy jaśniejszą wizję rzeczy i własnej tożsamości, aby osiągnąć mądrość pozwalającą zrozumieć, że życie jest podróżą, podczas której wygrywasz i przegrywasz gdzie nic nie jest trwałe i że każde doświadczenie jest ekskluzywnym darem, z którego trzeba umieć skorzystać.

Popularne Wiadomości