Nie żałuję, ale wiem, czego bym więcej nie zrobił

Czas Czytania ~6 Min.

Nikt z nas nie jest nieomylny: wszyscy jesteśmy delikatnie niedoskonali, ale wyjątkowi w naszej istocie i osobistej historii. Z tego powodu dobrze i konieczne jest zaakceptowanie popełnionych błędów, bez popadania w ciągłe narzekanie ale jednocześnie mając jasne pojęcie o tym, czego nie zrobilibyśmy ponownie, jakie ścieżki ponownie obierzemy i jakich ludzi będziemy trzymać z daleka od siebie.

W jednym ze swoich filmów Woody Allen powiedział: Niczego w życiu nie żałuję, ale prawda jest taka, że ​​chciałabym być innym człowiekiem . To ironiczne zdanie doskonale podsumowuje bardzo konkretny fakt: błędy, które popełnialiśmy przez całe życie, bolą i bardzo często stanowią tak straszliwe zagrożenie dla naszej godności, że bardzo chcielibyśmy móc wcisnąć przycisk „Przewiń” i zacząć wszystko od nowa.

Sukces przechodzi od jednej porażki do drugiej, nie tracąc nigdy entuzjazmu.

Jednak ludzie to nie maszyny i właśnie w tym szczególe kryje się nasza wielkość. W tej wewnętrznej magii tkwiącej w naszym DNA, która popycha nas do uczenia się na błędach popełnionych w przeszłości, aby rozwijać się jako gatunek i w ten sposób poprawiać nasze warunki w tym skomplikowanym świecie. Ostatecznie życie oznacza podążanie do przodu, ale także zmianę. Umiejętność wyciągnięcia wniosków z błędu jest zatem jak wspinaczka pod górę i dotarcie do punktu, z którego każdego dnia widzimy drogę do bycia lepszymi ludźmi.

Nie zwracaj na to uwagi, nie akceptuj tego i nie przywiązuj się do tego poczucie winy co nas koroduje i przywiązuje do przeszłości, oznacza, że ​​uniemożliwia nam rozwój i podążanie ścieżką, którą należy pokonać w każdym wieku i w każdym czasie.

Te czyny, których żałujemy, ale które są częścią bagażu życia

Poczucie winy lub skrucha może przybierać różne formy: rzucają zdeformowane cienie i tkają skomplikowane sieci w naszych umysłach, idealne do trzymania nas w pułapce . Tak konkretne fakty, jak to tylko możliwe związek z niewłaściwą osobą niekorzystny wybór kariery zawodowej przeoczenie, które przysporzyło nam problemów złamana obietnica złe działanie lub nieprawidłowe oświadczenie często zmusza nas do obserwowania siebie jak przed lustrem bez filtrów, jak otwarta rana bez znieczulenia. Dopiero w tym momencie zdajemy sobie sprawę z pęknięć w gruncie naszej domniemanej dojrzałości, które musimy naprawić, po zebraniu połamanych kawałków naszej godności.

Z drugiej strony w ciekawym badaniu opublikowanym w czasopiśmie Psychologia poznawcza Ocena i samoanaliza, która może być również zdrowa i oczyszczająca: pomaga nam dokonywać lepszych wyborów i precyzyjniej ukierunkowywać nasz osobisty kompas.

Prawdziwy problem pojawia się jednak, gdy dożyjesz starości. Kiedy człowiek osiąga wiek 70 lat, pojawia się słynny żal za to, czego nie zrobiono stracone szanse decyzje niepodjęte z powodu braku odwagi. Powinniśmy bardzo jasno pamiętać, że najgorszym żalem jest życie, którego nie przeżyliśmy. Właśnie z tego powodu wiele naszych domniemanych błędów, które nie miały fatalnych lub strasznych konsekwencji w naszym życiu, jest niczym innym jak bagażem doświadczeń, naszym żywotnym dziedzictwem. To właśnie z tych pęknięć filtruje się światło mądrości.

Błędy zawsze w ten czy inny sposób zapukają do naszych drzwi

Błąd oznacza przede wszystkim wzięcie za niego odpowiedzialności. Jest to coś, co niemal każdy z nas wie bez wątpienia, a mimo to nie zawsze jesteśmy w stanie wykonać ten ważny i wartościowy krok. Natychmiast po błędzie następuje to, co w psychologii nazywamy pierwotną naprawą to znaczy dokonanie wyboru tak prostego i fundamentalnego, jak zakończenie niespokojnego związku, porzucenie nieudanego projektu lub nawet przeproszenie za krzywdę wyrządzoną komuś innemu.

Błąd jest podstawą ludzkiego myślenia. Jeśli nie dano nam umiejętności nie popełniania błędów, było to z bardzo prostego powodu: abyśmy mogli stać się lepsi.

-Lewis Thomas-

Po tym kroku musimy przejść do kolejnej, bardziej delikatnej, intymnej i złożonej fazy. Naprawa wtórna bardzo nas interesuje: właśnie w tym momencie musimy z niezwykłą precyzją naprawić każdy pozostały strzęp naszego poczucie własnej wartości każde włókno wyrwane z naszej koncepcji siebie. W tym miejscu nie możemy pozostawić miejsca na urazy ani ciężar rozczarowań. Tutaj nie możemy sobie pozwolić na zamknięcie drzwi naszych serc i okien, które otwierają się szeroko na nowe możliwości.

Badanie opublikowane w czasopiśmie Osobowość i psychologia społeczna

Przekonanie, że wiek i doświadczenie w końcu uodparniają nas na błędy, jest niczym więcej niż mitem. Odłóżmy na bok to błędne przekonanie i zaakceptujmy bardzo konkretny i ważny fakt: żyć oznacza akceptację zmian i wyzwań, dzięki czemu możemy poznawać nowych ludzi i robić codziennie nowe rzeczy. Popełnianie błędów w niektórych z tych rzeczy jest częścią gry i stanowi dodatkowy element naszego rozwoju. Odmawianie sobie możliwości eksperymentowania i pozostawanie na zawsze zakotwiczonym na wyspie skruchy, strachu i tego, że jest mi dobrze, oznacza ograniczenie się do oddychania i istnienia, ale nie do ŻYCIA.

Zdjęcia dzięki uprzejmości Miss Led

Popularne Wiadomości